Donald Trump musi zapłacić E. Jean Carroll 83,3 miliona dolarów za zniesławienie
Sąd w Nowym Jorku, że Donald Trump powinien zapłacić 83,3 mln dolarów (65 mln funtów) za zniesławienie felietonistki E. Jean Carroll w 2019 r., gdy był prezydentem USA.
27.01.2024 11:13
Kara w procesie cywilnym wynosi 18,3 mln dolarów tytułem odszkodowania i 65 mln dolarów odszkodowania karnego.
W poprzedniej sprawie cywilnej uznano, że Trump zniesławił panią Carroll i dokonał napaści na tle seksualnym w latach 90.
Trump zapowiedział złożenie apelacji od najnowszego wyroku, nazywając sprawę polowaniem na czarownice, a werdykt „absolutnie absurdalnym”.
W ostatnim procesie ława przysięgłych miała jedynie zadecydować, jaka wysokość ewentualnego odszkodowania powinna zostać przyznana Carroll.
Odszkodowanie wyrównawcze ma zrekompensować szkodę, jaką ława przysięgłych uznała za szkody wyrządzone jej reputacji i dobrostanowi emocjonalnemu przez jego uwagi.
Ława musiała także zaproponować karę karną, która miała powstrzymać Trumpa od dalszego wypowiadania się przeciwko niej.
Ława przysięgłych złożona z siedmiu mężczyzn i dwóch kobiet zajęła niecałe trzy godziny, aby wydać werdykt w piątkowe popołudnie.
Trumpowi, który prawdopodobnie będzie kandydatem Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach prezydenckich, ma przed sobą cztery sprawy karne dotyczące łącznie 91 przestępstw.
Jest pierwszym prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych oskarżonym o popełnienie przestępstwa, ale nie przyznał się do winy ani zaprzeczył wszystkim zarzutom.
Jej prawnik Robbie Kaplan oświadczyła w oświadczeniu:
Trump wielokrotnie zaprzeczał jakimkolwiek nadużyciom ani nawet temu, że kiedykolwiek spotkał się z panią Carroll, także w piątek rano.
Jednak po wydaniu wyroku powstrzymał się od bezpośredniego ataku na nią, gdy w poście na swoim portalu społecznościowym Truth Social ostro skrytykował wynik sprawy.
„Nasz system prawny wymknął się spod kontroli i jest używany jako broń polityczna. Zabrali wszystkie prawa wynikające z Pierwszej Poprawki. TO NIE JEST AMERYKA!”
W zeszłym roku proces cywilny wykazał, że Trump w latach 90. XX wieku dopuścił się napaści na tle seksualnym na felietonistkę magazynu Carroll w garderobie domu towarowego Bergdorf Goodman.
Ława przysięgłych uznała go również za odpowiedzialnego za zniesławienie za nazwanie jej oskarżenia kłamstwem – i nakazano mu zapłacić jej około 5 milionów dolarów odszkodowania.
Sprawa, która zakończyła się w piątek, skupiała się na różnych zniesławiających komentarzach Trumpa w 2019 roku.
Trump, który wcześniej tego dnia nagle opuścił sąd wraz ze swoimi pracownikami ochrony Secret Service, nie był obecny na ogłoszeniu wyroku.
Jego odejście nastąpiło chwilę po tym, jak sędzia Kaplan zagroził więzieniem prawniczce Trumpa, Alinie Habba, za dalsze przemawianie po tym, jak kazał jej zachować ciszę.
Sędzia zagroził wcześniej wyrzuceniem Trumpa po tym, jak mamrotał, że sprawa jest „oszustwem” i „polowaniem na czarownice” w sądzie. Przed odczytaniem wyroku sędzia ostrzegł: „Nie będzie żadnych wybuchów”.
W piątek podczas mów końcowych prawnik pani Carroll powiedział przed sądem, że jej reputacja została poważnie nadszarpnięta komentarzami byłego prezydenta, w którym zaprzeczał on napaści na tle seksualnym.
Adwokaci pani Carroll powiedzieli wcześniej sądowi, że oświadczenia Trumpa wywołały lawinę gróźb śmierci, gróźb dotyczących gwałtu i wulgaryzmów w Internecie.
Prawnik Trumpa argumentował, że nie powinien on płacić pani Carroll dalszego odszkodowania, ponieważ jej roszczenia mają „więcej dziur niż szwajcarski ser”.
Pani Habba stwierdziła, że jej klient nie ponosi winy za groźby otrzymywane przez panią Carroll.
Wcześniej na rozprawie sędzia Lewis Kaplan (nie ma spokrewnionego prawnika powoda) odradził przysięgłym, aby nie używali między sobą prawdziwych nazwisk ze względu na delikatny charakter sprawy.
Na zakończenie poinformował ich, że mogą swobodnie omawiać swoje doświadczenia. Dodał jednak, że jego zdaniem nie powinni nikomu mówić, że pracowali nad tą sprawą.
Trump wielokrotnie twierdził, że różne sprawy sądowe, przed którymi stoi, są aranżowane przez sojuszników amerykańskiego prezydenta Joe Bidena, demokraty.
Jako lider Partii Republikańskiej w Białym Domu Trump wydaje się być gotowy na rewanż z Bidenem w wyborach powszechnych w listopadzie 2024 r.