Do miast na Syberii zbliża się ogromna chmura dymu. Płonie 1,6 miliona hektarów lasu
Na Syberii płonie ponad 1,6 miliona hektarów lasu. Według rosyjskiej Służby Ochrony Lasów, najgorsza sytuacja panuje w okolicy Krasnojarska, Irkucka, Buriacji i w Kraju Zabajkalskim.
Pożary syberyjskiej tajgi rozprzestrzeniają się dynamicznie z powodu wysokich temperatur i silnych wiatrów. Nowe zarzewia ognia wywołują też uderzenia piorunów w trakcie burz.
Gęsta chmura dymu dotarła już do największych miast Syberii, takich jak Nowosybirsk i Tomsk, a dym nadal rozprzestrzenia się w kierunku Uralu i kilku regionów sąsiedniego Kazachstanu.
Lokalni mieszkańcy stworzyli petycję online z prośbą o ogłoszenie stanu wyjątkowego i rozmieszczenie dodatkowych sił gaśniczych we wszystkich regionach Syberii. Do tej pory petycję podpisało ponad 300 tys. osób.
Dotąd władze ogłosiły stan wyjątkowy w obwodach krasnojarskim i irkuckim, a także w dwóch dzielnicach Buriacji i trzech okręgach Jakucji.