Przeglądając oferty sprzedaży mieszkań, można zauważyć, że ceny nieruchomości rosną z miesiąca na miesiąc. Wielu Polaków coraz trudniej jest zrealizować marzenie o własnym mieszkaniu. Kwoty rzędu kilkunastu tysięcy złotych za metr kwadratowy nie są już domeną tylko Warszawy – mieszkańcy mniejszych miast również muszą mierzyć się z tymi cenami.
Najnowszy raport NBP za pierwszy kwartał 2024 roku pokazuje, że średnia cena oferty nowego mieszkania w stolicy wynosi 16 tys. 191 zł za metr kwadratowy. W Krakowie jest to 15 tys. 630 zł, w Gdańsku – 13 tys. 827 zł, we Wrocławiu – 13 tys. 531 zł, w Poznaniu – 12 tys. 803 zł, a w Łodzi – 10 tys. 708 zł. Wzrost cen jest widoczny także na rynku wtórnym, gdzie ceny są często jeszcze wyższe.
Z analizy wynika, że tylko w ciągu ostatniego roku ceny nowych mieszkań w 10 największych miastach wzrosły o 17,6 proc. – znacznie więcej niż wyniósł wzrost wynagrodzeń Polaków w tym samym okresie. Czy to oznacza, że marzenia o własnym M stają się coraz bardziej odległe?
Deweloperzy podkreślają, że ponad 30-procentowe wskaźniki nie oznaczają, że takie kwoty trafiają do kieszeni udziałowców firm. Zwracają uwagę na słowo “brutto”. Faktycznie, spółki ponoszą dodatkowe koszty prowadzenia biur, księgowości, płacą podatki i wynagrodzenia pracowników administracji. Niemniej jednak, nawet po odliczeniu tych kosztów, średni zysk netto giełdowych spółek deweloperskich w 2023 roku wyniósł 18 proc.
Dlaczego ceny mieszkań w Polsce rosną tak szybko? Paula Kukołowicz, kierowniczka zespołu zrównoważonego rozwoju w Polskim Instytucie Ekonomicznym, wskazuje na wpływ programu Bezpieczny Kredyt 2 procent wprowadzonego w 2023 roku. Program ten, mimo swojego wygaśnięcia, nadal wpływa na popyt na mieszkania i przyczynia się do wzrostu cen.
Czy deweloperzy mogliby obniżyć ceny mieszkań? Patryk Kozierkiewicz z Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) twierdzi, że biznes deweloperski wiąże się z ogromnym ryzykiem inwestycyjnym, dlatego musi istnieć pewna poduszka finansowa. Jednak Jan Śpiewak z Fundacji Bezpieczna Polska dla Wszystkich uważa, że deweloperzy mogliby obniżyć ceny, ale nie robią tego, ponieważ mają bogatych nabywców.