ŚwiatDiddy pozostaje za kratkami mimo uniewinnienia z najcięższych zarzutów

Diddy pozostaje za kratkami mimo uniewinnienia z najcięższych zarzutów

Nowojorski sąd federalny zdecydował, że Sean "Diddy" Combs nie opuści aresztu do czasu ogłoszenia wyroku, mimo że został uniewinniony z najpoważniejszych zarzutów – handlu ludźmi i wymuszeń. Sędzia Arun Subramanian powołał się na wcześniejsze przypadki przemocy domowej artysty i uznał, że jego pozostanie w areszcie jest konieczne ze względu na bezpieczeństwo publiczne.

Diddy
Diddy
Źródło zdjęć: © x-news | redakcja ipolska24.pl

Raper i biznesmen odpowiadał w sądzie za zorganizowanie siatki wykorzystywania seksualnego kobiet pod pozorem swojej działalności muzycznej i rozrywkowej. Choć ława przysięgłych oczyściła go z trzech z pięciu zarzutów – w tym tych najbardziej surowych – uznała go winnym organizowania prostytucji. Grozi mu za to do 20 lat więzienia.

Sprawa była szeroko komentowana w mediach, a proces trwał niemal dwa miesiące. Podczas rozprawy prokuratorzy powołali ponad 30 świadków, w tym znane nazwiska ze świata muzyki i byłych współpracowników artysty. Kluczowym świadkiem była była partnerka Combsa – piosenkarka Cassie Ventura, która zarzuciła mu m.in. przemoc fizyczną i zmuszanie do udziału w seksualnych "inscenizacjach" nagrywanych bez jej zgody. Jej dramatyczne zeznania, złożone w ósmym miesiącu ciąży, mocno wpłynęły na emocje w sądzie.

Obrońcy Combsa podkreślali, że ich klient od 2018 roku nie był agresywny, uczestniczył w terapii dla sprawców przemocy i nie stanowi zagrożenia – zwłaszcza że nie dysponuje własnym samolotem, a jedynie korzysta z czarterów. Jednak sąd uznał, że ryzyko powtórzenia przemocy lub wpływania na świadków jest zbyt wysokie. Wskazał też na zapis z monitoringu hotelowego z 2016 roku, na którym Combs brutalnie atakuje panią Venturę – nagranie, które miał próbować zatuszować.

Kolejna rozprawa, na której zapadnie wyrok, została wyznaczona na 3 października. Do tego czasu muzyk pozostanie w areszcie federalnym w Brooklynie.

Choć Combs utrzymał się na wolności przez lata, teraz jego imperium medialno-muzyczne stoi pod znakiem zapytania. Równolegle mierzy się z dziesiątkami pozwów cywilnych o napaść na tle seksualnym. W przeszłości był ikoną hip-hopu i twórcą sukcesu takich artystów jak Notorious B.I.G. czy Usher. Dziś jego przyszłość zależy od werdyktu sądu.

Wybrane dla Ciebie