D. Trump zapowiada zwiększenie rezerwy ropy w obliczu rekordowo niskich cen

Donald Trump zwrócił się do Kongresu o zwiększenie narodowej rezerwy ropy naftowej na czas niekorzystnych notowań i epidemii koronawirusa. To konsekwencja historycznego spadku cen surowca poniżej zera. – Chcemy zgromadzić nawet 75 milionów baryłek. Wypełnimy zbiorniki po brzegi – zapowiedział prezydent USA.

Cena za baryłkę ropy naftowej spadła poniżej zera i wynosiła blisko minus 40 dolarów. W poniedziałek (20.04) cena wygasających w maju kontraktów na ropę typu WTI – produkowanej w Teksasie – spadła poniżej zera, sięgnęła w pewnym momencie minus 37 dolarów za baryłkę.

Oznacza to, że producenci są gotowi dopłacić, żeby odbiorcy chcieli wziąć od nich surowiec. Wszystko przez pandemię i ogromny spadek zapotrzebowania na ropę oraz fakt, że na świecie coraz szybciej maleje liczba miejsc, gdzie surowiec może być składowany.

Gospodarka Stanów Zjednoczonych pozostaje w większości zamknięta ze względu na pandemię koronawirusa. Zapotrzebowanie na paliwo z rafinerii jest niewielkie, a zbiorniki na zapasy ropy osiągają swoje limity pojemności.