Cena za baryłkę ropy naftowej spadła poniżej zera i wynosiła blisko minus 40 dolarów. W poniedziałek (20.04) cena wygasających w maju kontraktów na ropę typu WTI – produkowanej w Teksasie – spadła poniżej zera, sięgnęła w pewnym momencie minus 37 dolarów za baryłkę.
Oznacza to, że producenci są gotowi dopłacić, żeby odbiorcy chcieli wziąć od nich surowiec. Wszystko przez pandemię i ogromny spadek zapotrzebowania na ropę oraz fakt, że na świecie coraz szybciej maleje liczba miejsc, gdzie surowiec może być składowany.
Gospodarka Stanów Zjednoczonych pozostaje w większości zamknięta ze względu na pandemię koronawirusa. Zapotrzebowanie na paliwo z rafinerii jest niewielkie, a zbiorniki na zapasy ropy osiągają swoje limity pojemności.