Czesi zastępują Francuzów – nowa prezydencja w Radzie UE szansą dla Europy Środkowo-Wschodniej
30 czerwca dobiega końca prezydencja Francji w Radzie Unii Europejskiej, która stała pod znakiem trudnego wypracowywania wspólnej polityki Wspólnoty wobec agresji Rosji na Ukrainę oraz podwójnych wyborów w samej Republice.
Od lipca stery UE przejmują Czesi, których priorytety w znacznie większym stopniu uwzględniają interesy „nowych państw członkowskich”, w tym Polski.
Eksperci ogólnoeuropejskiego programu badawczego ESPON przypominają, że francuska prezydencja w Radzie UE rozpoczęła się 1 stycznia, gdy wydawało się, że najważniejszym wyzwaniem będzie odbudowa gospodarek po pandemii COVID-19, a kończy się wraz z czerwcem, kiedy uwaga całego świata skoncentrowana jest na broniącej swoich granic Ukrainie.
„W tym okresie 27 państw członkowskich nałożyło bezprecedensowe sankcje na Rosję, przerwało tabu, które od dekad towarzyszyło finansowaniu obronności i oficjalnie przyznało Ukrainie status państwa kandydującego do Wspólnoty. Z drugiej strony, Europa stawia dziś czoło bardzo poważnym zagrożeniom, takim jak rekordowa inflacja czy nadciągający kryzys żywnościowy i energetyczny” – podsumowują analitycy ESPON.
Co sześć miesięcy kolejne państwo członkowskie przejmuje rotacyjną prezydencję w Radzie. W tym okresie przewodniczy posiedzeniom tej instytucji na wszystkich szczeblach, pomagając zapewnić ciągłość prac UE. Polska, jak dotąd, sprawowała tę funkcję przez jedno półrocze – w 2012 roku, a jej kolejna kadencja przypada na rok 2025.
„Hasło francuskiej prezydencji brzmiało: >>Odbudowa, siła i poczucie przynależności<<, a koncentrować się miała głównie na kwestiach socjalnych, cyfrowych i tych związanych z przyspieszeniem transformacji energetycznej w kierunku OZE. Choć inwazja Rosji na Ukrainę zrewidowała te plany, podporządkowując wszystkie unijne szczyty i konferencje tematyce wojennej, to w ciągu pierwszego półroczna 2022 roku udało się osiągnąć porozumienie w kilku istotnych obszarach” – tłumaczą eksperci.
Przede wszystkim wypracowano finalną wersję aktu o rynkach cyfrowych (Digital Markets Act, DMA), który ma zapewnić wyższy poziom konkurencji na wspomnianych rynkach. UE po dziesięciu latach sporów uzgodniła wiążący cel co najmniej 40-procentowego udziału kobiet w radach nadzorczych spółek giełdowych. Stworzono również wspólne mechanizmy i kryteria ustalania płacy minimalnej we wszystkich państwach Wspólnoty. Dodatkowo osiągnięto postępy w przygotowaniach do przyszłego rozszerzenia UE o kraje Bałkanów Zachodnich.
Prezydencja francuska w wielu obszarach forsowała jednak stanowisko bogatszych i bardziej rozwiniętych państw tzw. starej piętnastki, zwłaszcza w kontekście pojawiających się haseł dotyczących przyspieszenia dekarbonizacji i osiągnięcia celów Europejskiego Zielonego Ładu jeszcze przed 2050 rokiem. Wiązało się to m.in. z niedawnymi wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi we Francji – zielona transformacja znajdowała się bowiem w centrum programu prezydenta Emmanuela Macrona.
„Rozpoczynająca się w lipcu prezydencja Czech może oznaczać pewną zmianę priorytetów polityki unijnej. Z deklaracji rządu w Pradze wynika, że głos tzw. nowych krajów członkowskich z Europy Środkowo-Wschodniej będzie słyszalny mocniej niż do tej pory” – oceniają analitycy ESPON.
Przede wszystkim Czechy chcą usztywnić stanowisko Unii względem Rosji poprzez nakładanie kolejnych sankcji oraz polityczne i wojskowe wsparcie dla Ukrainy. Istotną rolę w programie nowej prezydencji odgrywać ma także bezpieczeństwo energetyczne, jednak akcenty w tej kwestii będą rozłożone inaczej niż dotychczas.
„Program >>Fit for 55<< tworzy podstawy dla dekarbonizacji, jednak nasza prezydencja skupi się przede wszystkim na dokładnej realizacji głównego celu krótkoterminowego, jakim jest uniezależnienie się od rosyjskich paliw kopalnych i zabezpieczenie stabilności oraz ciągłości dostaw” – czytamy w dokumencie przedstawionym przez rząd w Pradze.
Prezydencja czeska deklaruje również gotowość do pracy nad wdrożeniem regulacji dotyczących rezerw gazu, czyli napełniania magazynów w okresie poprzedzającym zimę, oraz promowania wspólnych zakupów surowca, tak jak to miało miejsce przy okazji gromadzenia szczepionek przeciwko COVID-19. Wreszcie, przewodnicząc Radzie UE Czechy chcą się zająć także wzmocnieniem roli energii jądrowej w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Wspólnoty i realizacji jej celów klimatycznych.
„Biorąc pod uwagę rosnącą niestabilność na świecie, prezydencja czeska skupi się również na wzmocnieniu bezpieczeństwa i zdolności obronnych UE, opartych na strategicznym partnerstwie z NATO” – deklaruje Praga.