Cyberataki na Polskę zostaną uwzględnione w konkluzjach szczytu państw Unii Europejskiej.
Na razie nie będzie szczytu Unia Europejska – Rosja. W sprawie organizacji takiego wydarzenia nie było jednomyślności w gronie unijnych przywódców. W nocy poinformowała o tym kanclerz Angela Merkel.
Duży sceptycyzm co do idei tego szczytu przedstawiała Polska. Premier Mateusz Morawiecki jeszcze przed szczytem zapowiedział, że poinformuje unijnych liderów o cyberatakach kierowanych z Rosji wobec polskiego rządu. Zaś jego rzecznik zapowiedział, że ta kwestia znajdzie swoje odzwierciedlenie w konkluzjach szczytu.
– Żeby w ogóle zacząć rozmawiać z Rosją o jakichkolwiek zmianach co do polityki na linii Unia Europejska – Rosja, musi dojść do dotrzymania konkluzji, które były wcześniej przyjęte. Oczekujemy od Rosji jako Unia Europejska, że przede wszystkim będą realizowane Porozumienia Mińskie dotyczące Ukrainy. Do tej pory to się nie stało. Z drugiej strony, Polska i inne kraje stają się również przedmiotem ataków cybernetycznych z terytorium Federacji Rosyjskiej, w związku z tym to nie są przyjazne gesty, które obserwujemy chociażby w ostatnich tygodniach. Zapewne w konkluzjach Rady Europejskiej ten temat też się pojawi, ale de facto te oczekiwania Polski już w tej chwili są realizowane, bo wynikają z takiego wspólnotowego podejścia, jeżeli chodzi o kwestię ataków na teren Unii Europejskiej – poinformował rzecznik rządu Piotr Muller.