Coraz więcej rodziców rozważa zagraniczne studia dla dzieci. Najchętniej w Stanach Zjednoczonych lub Wielkiej Brytanii
Według 75 proc. rodziców ich dzieci czeka świetlana przyszłość. Niewiele mniej uważa, że znajdą one dobrze płatną pracę – wynika z badania banku HSBC. Udany start w dorosłość mogą zapewnić zagraniczne studia. Taki scenariusz dla swoich dzieci rozważa 41 proc. rodziców. W Polsce studia na zagranicznych uczelniach są stosunkowo mało popularne, a największą barierą są koszty. Rodzice doceniają jednak korzyści: kompetencje językowe, międzynarodowe doświadczenie zawodowe i kulturalne oraz większa pewność siebie.
Z raportu na temat edukacji przygotowanego przez HSBC wynika, że według 68 proc. rodziców ich dzieci będą miały dobrze płatną pracę, a w znalezieniu takiej pomóc może ukończenie zagranicznej uczelni. Dlatego coraz częściej młodzi ludzie wybierają prestiżowe uniwersytety poza granicami swojego kraju.
Blisko połowa rodziców (47 proc.) wybrałaby dla swoich dzieci studia w Stanach Zjednoczonych. Nieco mniej rodziców wskazało Australię (40 proc.) i Wielką Brytanię (38 proc.). Mniejszą popularnością cieszą się azjatyckie uczelnie – najczęściej wskazywane są japońskie (14 proc.).
W wyborze zagranicznej uczelni istotna jest jej pozycja w międzynarodowych uczelniach (37 proc.),jednak więcej rodziców zwraca uwagę na jakość oferty edukacyjnej i prestiż (odpowiednio 45 i 41 proc.).
– Zagraniczne uczelnie to przede wszystkim kompetencje językowe – język angielski jest podstawowym językiem międzynarodowego biznesu, ale także międzynarodowe doświadczenia zawodowe i kulturowe, czyli kwestie, które pracodawcy doceniają w coraz większym stopniu, zarówno międzynarodowe korporacje, jak i polskie firmy, które częściej wychodzą za granicę – wskazuje Magdalena Ujda.
Rodzice dostrzegają także niebiznesowe zalety studiowania za granicą, m.in. większą pewność siebie. Młodemu człowiekowi, który po szkole średniej poradzi sobie z przeprowadzką do innego kraju, często bardzo odległego, życiem z dala od rodziny i przyjaciół, studiowaniem w języku obcym, na innych niż w Polsce warunkach, wydaje się, że nie straszne są mu żadne wyzwania.
– Inną zaletą jest też nauka samodzielności i niezależności. Przebywanie w początkowo obcym środowisku, bycie zdanym na samego siebie powoduje, że młodzi ludzie stają się bardziej operatywni i częściej przejmują inicjatywę – tłumaczy przedstawicielka HSBC Bank Polska.
Zagraniczne studia, choć nie zawsze, mogą stanowić problem dla domowego budżetu. W Stanach Zjednoczonych to koszt ok. 20 tys. zł, w Anglii ponad 9 tys. zł. Dlatego to właśnie koszty są najczęstszą barierą w podjęciu decyzji o zagranicznych studiach – zarówno po stronie rodziców (40 proc.), jak i dzieci (30 proc.).
– Główną barierą wybierania studiów zagranicznych z perspektywy rodziców na pewno są znacznie wyższe koszty, zarówno samych studiów jak i życia za granicą. Innym problemem, który widzą rodzice jest tęsknota za domem, część boi się o bezpieczeństwo swoich dzieci – przyznaje Magdalena Ujda.