PolskaCoraz więcej nastolatków korzysta z e-papierosów. „Zakaz? Przepis jest martwy”

Coraz więcej nastolatków korzysta z e‑papierosów. „Zakaz? Przepis jest martwy”

E-papierosy cieszą się ogromną popularnością wśród młodzieży. Mimo zakazu nastolatki kupują je bez trudu. Dorośli często nie są świadomi, że ich dzieci uzależnione są od nikotyny.

Coraz więcej nastolatków korzysta z e-papierosów. „Zakaz? Przepis jest martwy”

Nastolatki wapują

To jaką popularnością wśród młodzieży cieszy się wapowanie, czyli korzystanie z e-papierosów, widać dobrze podczas przerw i po zakończeniu lekcji. Reporterka “Uwagi!” rozmawiała z uczniami jednego z liceów ogólnokształcących w Stargardzie.

– Czy rodzice wiedzą? Udają, że tego nie robię. Wiem, że to szkodzi, ale odstresowuje mnie to – usłyszeliśmy.

– Moi rodzice wiedzą. Moja mama chyba udaje, że tego nie widzi, a mój tata czasami powie, że jak wychodzę z kolegą to idę popalić. A ja mówię wtedy, że ja nie palę – opowiada jeden z uczniów.

E-papierosy mogą przypominać kolorowe flamastry czy błyszczyki, producenci mają wiele pomysłów na ich kształt. Często mijają miesiące zanim dorośli orientują się, że ich dziecko uzależnione jest od nikotyny. – Przyłapanie uczniów na paleniu e-papierosów jest bardzo trudne, ponieważ zapach e-papierosów jest zupełnie inny niż zapach tradycyjnych papierosów. I już szybko po zakończeniu palenia zapach jest nie do stwierdzenia – mówi Danuta Kozakiewicz, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie.

E-papieros jak flamaster

Nauczycielom i rodzicom pokazaliśmy, jak łatwo można ukryć różne modele e-papierosów, umieszczając je w szkolnym piórniku. – Nowo przyjętym nauczycielom muszę zrobić szkolenie. Jest bardzo prawdopodobne, że mogą pomylić na przykład flamaster z e-papierosem – przyznaje dyrektor Danuta Kozakiewicz.

– Wygląd produktów nie powinien być stworzony w ten sposób, żeby było to atrakcyjne dla dziecka, bo to nie są produkty dla dzieci – zwraca uwagę pan Bartosz, ojciec 8-latki.

– Produkując atrakcyjne e-papierosy na pewno przedsiębiorca zarobi więcej, ale skutki społeczne i stan zdrowia naszych dzieci… to będzie odczuwane znacznie później – mówi Danuta Kozakiewicz. I dodaje: – Nadal zdarzają się rodzice, którzy na moje prośby o większą kontrolę w stosunku do dziecka, mówią: „Ale on pali tylko e-papierosy”.

Czy łatwo można kupić e-papierosa?

14-letni uczeń pierwszej klasy liceum przysłał do redakcji Uwagi! film, na którym widać, jak kupuje elektronicznego papierosa w osiedlowym sklepie.

– Co pan poleca? – pyta nastolatek.

– Z tych, bo to jest okazja. One są droższe, ale są na wyprzedaży. Różowa lemoniada albo arbuz z icem – odpowiada sprzedawca.

– To może być ten arbuz.

– Dwadzieścia.

– Kartą będzie.

– Na początku nie sądziłem, że mi faktycznie to sprzedadzą. Nawet przede mną i za mną były osoby w moim wieku i kupiły tam papierosy elektroniczne. Tam zazwyczaj takie rzeczy kupują osoby w moim wieku – mówi 14-latek.

Za zgodą rodziców chłopca postanowiliśmy sprawdzić, czy w tym samym sklepie ponownie sprzedadzą dziecku e-papierosa. Handlowiec bez wahania sprzedał nastolatkowi elektronicznego papierosa. Sprzedawca mógł żądać okazania dokumentu potwierdzającego wiek. Ale mężczyzna nie zapytał o dowód, tylko o smak e-papierosa, który ma podać.

– Pytam o dowody. Nie wiem, może czasami popełniam gdzieś błąd, źle oceniam, biję się w pierś. Ale wołam o dowody i często wyganiam – zapewniał, kiedy reporterka “Uwagi!” zapytała go o tę sytuację.

– Powinny być odpowiednie służby, które zajęłyby się tym wszystkim, by ograniczyć taką sprzedaż. Przejść się raz, czy drugi po mieście i zrobić trochę mandatów. Zrobi się głośno i będą wtedy bardziej ostrożni – mówi ojciec nastolatka, któremu sprzedano e-papierosy.

Mężczyzna oczekuje zaostrzenia kar sprzedawcom. – To są nowości, ustawodawca nie nadąża za tym wszystkim, co idzie, co pojawia się na rynku. Taka zrobiła się moda. Z czasem to uregulują, na ten moment jest: hulaj dusza piekła nie ma – przekonuje.

Sprzedaż e-papierosów nieletnim jest zakazana

Sprzedaż e-papierosów, podobnie jak tradycyjnych wyrobów tytoniowych, nieletnim jest w Polsce zakazana. To wykroczenie, za które grozi grzywna do 2 tys. złotych. Tymczasem okazało się, że w kolejnych sklepach, 14-latek nie miał żadnych problemów z zakupem elektronicznego papierosa.

– Przepis jest, ale jest on martwy. Nie jest egzekwowany – mówi toksykolog Andrzej Sobaczak. Naukowiec, w laboratorium Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, od 15 lat bada substancje wytwarzane podczas podgrzewania cieczy z nikotyną zawartych w e-papierosach.

Co szkodzi w e-papierosach?

– Najgorsza jest nikotyna, która jest związkiem psychoaktywnym i związkiem uzależniającym. Może zmienić zachowanie, bo nikotyna pobudza, dziecko staje się nerwowe w pewnych przypadkach. Po kilku miesiącach będzie to widoczne – zwraca uwagę profesor Andrzej Sobczak.

Oprócz silnie uzależniającej i pobudzającej układ nerwowy nikotyny wraz z oparami e-papierosa do płuc dostaje się kilkanaście innych trujących substancji powstałych podczas podgrzewania. Są to między innymi: rakotwórcze karbonyle oraz wywołująca skoki ciśnienia akroleina. Na układ oddechowy drażniąco działają lotne związki organiczne. Konstrukcja e-papierosów zawierająca elementy metalowe sprawia, że do płuc mogą dostać się też cząsteczki metali ciężkich – odpowiedzialne za uszkodzenia niektórych narządów, nowotwory i zaburzenia odporności.

Ostre uszkodzenie płuc, związane z wdychaniem związków chemicznych, powstających w wyniku używania e-papierosów to choroba EVALI. W szpitalu pediatrycznym w Warszawie w ciągu ostatnich lat odnotowano 3 przypadki takiego uszkodzenia płuc u dzieci.

Wybrane dla Ciebie