Ogień pojawił się w 250-metrowej dolnej ładowni okrętu w niedzielę (12.07), po co najmniej jednej dużej eksplozji. Płomienie błyskawicznie rozprzestrzeniły się na całą górną część desantowca. Poparzonych zostało 60 marynarzy i pracowników cywilnych.
Setki strażaków gasiło pożar z lądu, wody i powietrza przez cały poniedziałek. Przyczyny pożaru jeszcze nie ustalono. Nie wiadomo też na ile poważne będą ewentualne zniszczenia konstrukcji okrętu.