Wiceszef MZ mówił na konferencji prasowej o bezpieczeństwie sanitarnym podczas niedzielnych wyborów prezydenckich.
“Możemy już stwierdzić, że udało nam się zorganizować bezpieczne wybory. Wczoraj w lokalach wyborczych na terenie całego kraju każdy, kto się do nich udał, miał okazję obserwować, jak były one wyposażone w sprzęt ochrony osobistej”
Przypomniał, że sprzęt ten został dostarczony przez Ministerstwo Zdrowia. “To 5 mln par rękawic, setki tysięcy litrów płynu do dezynfekcji, masek, także w tych rejonach, gdzie ten poziom zapadalności (na COVID-19 – PAP) był najwyższy. Dostarczono dodatkowe maski z filtrem, oprócz takich zwykłych masek medycznych, w które wyposażeni byli pozostali członkowie komisji” – wyliczał wiceminister.
Wskazał, że z informacji resortu wynika, że w obwodowych komisjach wyborczych udało się zapewnić przede wszystkim dostęp do lokali tak, aby nie było tłumów wewnątrz pomieszczeń.
“Wszystkie komisje wyborcze, według naszej wiedzy, stanęły na wysokości zadania i doprowadziły do tego, że ta przestrzeń była i wszystko było bezpieczne, i tak naprawdę wizyta w lokalu wyborczym była znacznie bardziej zabezpieczona niż wizyta w sklepie czy w innym budynku użyteczności publicznej”
Przypomniał, że wciąż obowiązują nakazy, takie jak noszenie maseczek wszędzie tam, gdzie nie jesteśmy w stanie zachować odstępu między drugą osobą. Zachęcił też do systematycznego korzystania ze środków do dezynfekcji w miejscach publicznych.
W niedzielnych wyborach prezydenckich wyborcy musieli pamiętać o środkach ostrożności: zachowaniu dwumetrowego dystansu i o obowiązku zakrycia ust i nosa przy pomocy odzieży lub jej części, maseczki lub przyłbicy. Wchodząc do lokalu, głosujący powinni pamiętać też o skorzystaniu z płynu do dezynfekcji rąk lub przyjściu w rękawiczkach. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 12 lipca.