Cena niska ale nikt nie chce kupić więzienia w Ostrudzie
Starostwu powiatowemu w Ostródzie ponownie nie udało się znaleźć kupca na dawny areszt śledczy dla kobiet. Pomimo obniżenia ceny wywoławczej do 1,4 mln zł nikt nie przystąpił do drugiego przetargu na sprzedaż tej nieruchomości.
Jak poinformował w komunikacie starosta ostródzki Andrzej Wiczkowski, drugi przetarg ustny nieograniczony na kompleks zabudowań po dawnym areszcie zakończył się wynikiem negatywnym, tj. nie ustalono nabywcy. Wymagane wadium wpłaciły dwie osoby, ale nikt nie przystąpił do przetargu.
Cena wywoławcza gruntów z dziewięcioma budynkami o łącznej powierzchni użytkowej ponad 1,6 tys. m kw oraz budowlami służącymi obsłudze całego kompleksu wynosiła 1,4 mln zł.
Starostwo po raz pierwszy próbowało sprzedać tę nieruchomość w sierpniu, ale nikt nie zaoferował kwoty wyższej od ceny wywoławczej, która sięgała wówczas ponad 1,6 mln zł.
Władze powiatu miały nadzieję, że znajdą się chętni, bo budynek jest położony w pobliżu bulwaru i brzegu Jeziora Drwęckiego, czyli reprezentacyjnej części miasta. Według samorządowców warto tam stworzyć np. hostel, ponieważ możliwość przenocowania w murach dawnego więzieniu mogłaby być atrakcyjna dla turystów.
Główny budynek dawnego kompleksu penitencjarno-administracyjnego i warsztaty zbudowano przed II wojną światową, prawdopodobnie jeszcze w XIX wieku. Od początku obiekt pełnił funkcje więzienia. Od 1978 r. był to areszt śledczy dla kobiet, przewidziany na 75 miejsc.
Ostatni kapitalny remont przeprowadzono tam w 1973 r. W ocenie służby więziennej, położenie i wymiary działki praktycznie uniemożliwiały rozbudowę jednostki.
Ostródzki areszt dla kobiet był jedną z placówek, które z końcem marca 2018 r. zostały zlikwidowane decyzją resortu sprawiedliwości w związku z reorganizacją funkcjonowania więziennictwa, co miało służyć m.in. optymalizacji kosztów i poprawie warunków służby. Od tego czasu budynki przy ul. Olsztyńskiej stoją puste. Nieruchomość należy do Skarbu Państwa reprezentowanego przez starostę ostródzkiego.