Bus wypadł z autostrady. Leżał na boku 50 metrów od pasa jezdni. Pięć osób w szpitalu

Na autostradzie A4 bus zjechał na pobocze na wysokości Mysłowic i przewrócił się na bok. W środku było pięć osób. Cztery wydostały się o własnych siłach, piątą wyciągnęli strażacy. Wszyscy poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali.

– Bus wypadł z drogi. Znaleźliśmy go około 50 metrów od pasa jezdni. Leżał na boku – mówi Wojciech Chojnowski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.

Busem podróżowało w sumie pięć osób. Gdy strażacy dotarli na miejsce, cztery były poza pojazdem, wydostały się same. – Jedna osoba była uwięziona w środku. Musieliśmy użyć narzędzi hydraulicznych, wycinać karoserię, żeby ją wyciągnąć – dodaje rzecznik.

Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali w Mysłowicach, Katowicach, Tychach, Jaworznie.

Na miejscu pracowali strażacy z Mysłowic i Jaworzna. Zakończyli działania około godziny 6.