ŚwiatBiegiem przez całe Indie. 32-latek z nowotworem spełnia swoje marzenie

Biegiem przez całe Indie. 32‑latek z nowotworem spełnia swoje marzenie

Jack Faint, 32-letni biegacz z hrabstwa Cheshire w Wielkiej Brytanii, mimo diagnozy terminalnego nowotworu mózgu, podjął się niezwykłego wyzwania – chce przebiec całe Indie w 80 dni. Trasę liczącą blisko 3900 kilometrów rozpoczął 1 września w Himalajach, a jej finał zaplanował na 14 listopada w Kanyakumari, na południowym krańcu kraju.

bieg
bieg
Źródło zdjęć: © PIXABAY | redakcja ipolska24.pl

Diagnozę – oligodendrogliomę II stopnia – usłyszał w 2019 roku, mieszkając w Australii. Lekarze ostrzegli, że ma przed sobą najwyżej kilkanaście lat życia, zalecając mu zmianę stylu życia na zdrowszy i bardziej aktywny. Faint posłuchał. – Po diagnozie przeszedłem ogromną transformację. Bieganie stało się jednym z moich największych celów – mówi.

Jego przygoda z długodystansowym bieganiem zaczęła się od Maratonu Londyńskiego w 2021 roku. Potem przyszły coraz trudniejsze wyzwania: 250 km przez jordańską pustynię czy 650 km wzdłuż wybrzeża RPA. To właśnie ten ostatni bieg zainspirował go do wyznaczenia najambitniejszego celu – przemierzenia Indii od północy do południa.

Koszt przedsięwzięcia oszacowano na 70 tysięcy funtów. Finansowanie pochodzi od sponsorów, wydarzeń charytatywnych oraz oszczędności samego biegacza. Towarzyszy mu pięcioosobowy zespół wolontariuszy – m.in. były trener Liverpoolu FC Jordan Fairclough – który odpowiada za logistykę, masaże, dokumentowanie trasy i wsparcie w codziennym życiu.

Dzień Jacka rozpoczyna się o 5 rano. Najpierw pokonuje 8–9 km, później robi przerwę na posiłek i nawodnienie. Do godziny 8 stara się mieć za sobą już około 20 km. Po krótkiej drzemce kontynuuje bieg do późnego popołudnia, by łącznie dziennie pokonywać setki kilometrów w upale sięgającym 30 stopni Celsjusza.

Choć guz powoli rośnie, a lekarze podkreślają, że choroba może wrócić w każdej chwili, Faint nie zamierza się poddawać. – Trauma nie jest wyborem. To, jak reagujemy na trudności, zależy od nas. Mogę siedzieć w łóżku i się użalać, albo biec dalej i cieszyć się każdym dniem – podkreśla.

Historia Jacka Fainta poruszyła tysiące osób na całym świecie. Jego niezwykły bieg przez Indie jest nie tylko próbą walki z własnymi ograniczeniami, lecz także inspiracją, że nawet w obliczu najtrudniejszych diagnoz można szukać sensu, pasji i siły do życia.

indiebiegnowotwór

Wybrane dla Ciebie