Barcelona, która w 2023 roku przyciągnęła 26 milionów turystów, spodziewa się w tym roku pobić ten rekord. Chociaż turystyka stanowi 15% dochodów miasta, dla ponad półtora miliona mieszkańców stanowi to coraz większe wyzwanie. Przepełnione ulice i rosnące ceny wynajmu to tylko niektóre z problemów, z którymi borykają się barcelończycy.
Nowe przepisy i ograniczenia
W odpowiedzi na te problemy, burmistrz Collboni zapowiedział wprowadzenie zakazu krótkoterminowych wynajmów mieszkań do listopada 2028 roku. Obecnie w Barcelonie zezwolenie na takie wynajmy posiada ponad 10 tysięcy mieszkań, co znacząco wpływa na wzrost cen wynajmu dla lokalnych mieszkańców.
- Podniesienie podatku miejskiego: W planach jest również zwiększenie podatku dla pasażerów rejsów wycieczkowych, którzy przebywają w Barcelonie krócej niż 12 godzin. Obecnie opłata wynosi 7 euro. Nowy podatek ma na celu zmniejszenie liczby turystów przypływających do miasta drogą morską, których liczba w 2023 roku osiągnęła rekordowe 3,6 miliona.
Przyszłość turystyki w Barcelonie
Burmistrz Collboni w swoim wystąpieniu porównał obecną sytuację turystyczną do kina z ograniczoną liczbą miejsc, podkreślając, że „turystyka musi służyć miastu, a nie na odwrót”. Zaapelował również do burmistrzów innych hiszpańskich miast o podjęcie podobnych działań.
- Brak nowych hoteli: Collboni zapowiedział, że nie planuje budowy nowych hoteli w Barcelonie, co ma na celu dalsze ograniczenie napływu turystów.
Reakcje mieszkańców i przyszłe kroki
Decyzje burmistrza spotkały się z dużym poparciem mieszkańców Barcelony, z których 75% zgadza się z jego działaniami. Chociaż Collboni nie popiera agresywnych działań, takich jak oblewanie turystów wodą, to zaznacza, że wszyscy goście są mile widziani, pod warunkiem że będą szanować lokalną społeczność i przestrzegać nowych przepisów.
Działania burmistrza mają na celu znalezienie równowagi między korzyściami ekonomicznymi płynącymi z turystyki a potrzebami i komfortem mieszkańców Barcelony.