Bankructwo Manufaktury Piwa Wódki i Wina związanej z Januszem Palikotem – Niepewna przyszłość inwestorów
Manufaktura Piwa Wódki i Wina, firma powiązana z byłym politykiem Januszem Palikotem i znanym celebrytą Kuba Wojewódzkim, staje na krawędzi bankructwa. Mimo pozyskania około 140 mln zł od przeszło 10 tysięcy inwestorów, spółka znajduje się w trudnej sytuacji finansowej.
ak informuje portal Bankier.pl, 19 lipca Marek Maślanka, przewodzący nieformalnej rady nadzorczej Manufaktury Piwa Wódki i Wina, ujawnił, że spółka prowadzi zaawansowane rozmowy z grupą inwestorów gotową wyłożyć 20 mln euro. Taka kwota mogłaby ocalić biznes przed bankructwem, ale nie ma pewności, jak potoczą się negocjacje.
Janusz Palikot w apelu do inwestorów i pożyczkodawców prosi o cierpliwość. Obecnie pozostaje on im dłużny i nie jest w stanie przewidzieć, kiedy będzie mógł ich rozliczyć. W nagraniu w mediach społecznościowych Palikot tłumaczył, że unika podawania krótkich dat, aby wynegocjować jak najlepsze warunki. Maksymalny termin na rozliczenie z inwestorami, jaki wyobraża sobie przedsiębiorca, to koniec października, jednak nie wyklucza możliwości wcześniejszego rozliczenia.
Kłopoty Manufaktury Piwa Wódki i Wina zaczęły się w czerwcu, gdy spółka opóźniła wypłatę 108 tys. zł odsetek od obligacji. Firma ma obowiązek spłacić odsetki do października. Dodatkowo, nagranie, na którym Kuba Wojewódzki niecenzuralnie odnosił się do terminu oddania odsetek, wywołało kontrowersje i niepokój wśród inwestorów.
Jan Śpiewak, aktywista zaangażowany m.in. w walkę z promocją alkoholu, skomentował apel Palikota, twierdząc, że obiecano już wcześniejszy termin spłaty, a teraz został on przesunięty na październik. Śpiewak oskarża Palikota o niewiarygodność i wyraża obawy co do przyszłości inwestorów.
Przedsiębiorcy, którzy zainwestowali swoje środki w Manufakturę Piwa Wódki i Wina, obecnie pozostają w niepewności co do przyszłości firmy oraz swoich pieniędzy.