Australijskie truskawki naszpikowane igłami. Tony owoców do wyrzucenia

Coraz więcej mieszkańców Australii składa doniesienia o truskawkach naszpikowanych igłami do szycia. Hodowcy zmuszeni są zrezygnować ze sprzedaży owoców, sklepy z kolei wycofują je ze sprzedaży. W sprawie wszczęto śledztwo.

Jako pierwsza o niebezpiecznym znalezisku poinformowała mieszkanka Gatton, która przez przypadkowe połknięcie igły wylądowała na ostrym dyżurze. Wkrótce podobnych przypadków pojawiło się więcej – igły i szpilki wbite w owoce znaleziono w sześciu australijskich stanach.

Sprawa jest rozwojowa. Truskawki wycofano ze sprzedaży nie tylko w Australii, ale także w Nowej Zelandii. Ponadto pojawiają się kolejne doniesienia o “metalowych przedmiotach” w jabłkach i banabnach.

Sprawcy poszukują służby, które są przekonane o jego celowym działaniu. Sekretarz stanu Queensland wyznaczyła nagrodę 100 tys. dolarów w zamian za informacje mogące pomóc trafić na trop sprawcy. Z kolei rząd Australii wygospodarował z budżetu milion dolarów zapomogi dla odnotowujących straty hodowców truskawek.

Jedną z nich jest Stephanie Chheang, właścicielka lokalnej firmy Donnybrook Berries, która udostępniła w sieci nagranie, na którym widać tony truskawek wysypywanych na ziemię.