Australijczycy protestują przeciwko przemocy wobec kobiet po ataku w centrum handlowym
W odpowiedzi na niedawną falę przemocy wobec kobiet w całej Australii odbyły się wiece.
Demonstranci chcą, aby przemoc ze względu na płeć została uznana za stan nadzwyczajny w kraju i wprowadzenia bardziej rygorystycznych przepisów, które mają ją powstrzymać.
Premier Anthony Albanese powiedział, że chodzi o kryzys narodowy.
W Australii w tym roku średnio co cztery dni ginęła kobieta.
Organizatorka Martina Ferrara powiedziała:
Przemawiając podczas marszu w stolicy Canberze, w którym uczestniczyły tysiące demonstrantów, Albanese przyznał, że rząd na wszystkich szczeblach powinien działać lepiej.
„Musimy zmienić kulturę, postawy, system prawny i podejście wszystkich rządów” – powiedział.
„Musimy się upewnić, że zmiana zachowań mężczyzn nie zależy od kobiet, tylko od mężczyzn” – dodał.
Odpowiadając na wezwania protestujących, aby przemoc wobec kobiet sklasyfikować jako stan nadzwyczajny w kraju, Albanese powiedział, że klasyfikacja ta jest zwykle stosowana podczas powodzi lub pożarów buszu w celu uwolnienia tymczasowego zastrzyku gotówki.
Jego uwagi spotkały się z mieszaniną okrzyków i wiwatów,
Australijski prokurator generalny Mark Dreyfus odrzucił jednak powołanie komisji królewskiej do zbadania przemocy ze względu na płeć.
Albanese wielokrotnie nazywał przemoc ze względu na płeć epidemią, ale nie jest to niczym nowym: w 2021 r. w całym kraju odbyły się marsze w związku z oskarżeniami rządu o niewłaściwe postępowanie na tle seksualnym.
Niedawne zabójstwa ponownie postawiły tę kwestię w centrum uwagi.
Na początku tego miesiąca mężczyzna zadźgał nożem sześć osób w centrum handlowym w Sydney. Pięć ofiar to kobiety, a policja sprawdza, czy to one były celem.
Według danych zebranych przez grupę kampanii Destroy the Joint w sumie 27 kobiet zginęło w ciągu pierwszych 119 dni 2024 roku.