Atak rakietowy na bazę wojskową USA w Iraku
Kilku amerykańskich żołnierzy zostało rannych w wyniku ataku rakietowego na bazę sił lotniczych USA Ain al-Asad, znajdującą się w prowincji Anbar na zachodzie Iraku. Baza, w której stacjonują również zagraniczne kontyngenty wojskowe, stała się celem ataku w momencie narastających napięć na Bliskim Wschodzie.
Informację o ataku potwierdziły światowe agencje prasowe, powołując się na źródła w Pentagonie. Rzecznik Departamentu Obrony USA poinformował, że kilku amerykańskich żołnierzy zostało rannych, choć dokładna liczba poszkodowanych oraz charakter ich obrażeń nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości. Personel bazy aktualnie ocenia rozmiar szkód spowodowanych atakiem.
Jak dotąd, żadna grupa nie przyznała się do przeprowadzenia ataku. Incydent ten wpisuje się jednak w szerszy kontekst wzrastających napięć na Bliskim Wschodzie, które nasiliły się po niedawnych wydarzeniach, w tym po zabiciu przez Izrael w Bejrucie wojskowego przywódcy Hezbollahu, Fuada Szukra, oraz po ataku w Teheranie, w wyniku którego zginął polityczny przywódca palestyńskiego Hamasu, Ismail Hanija.
Od czasu eskalacji konfliktu w Strefie Gazy jesienią ubiegłego roku, po ataku Hamasu na Izrael, amerykańskie bazy wojskowe w Iraku i Syrii stały się celem licznych ataków ze strony proirańskich ugrupowań terrorystycznych. W jednym z takich incydentów, który miał miejsce pod koniec stycznia w Jordanii, zginęło trzech amerykańskich żołnierzy. W odpowiedzi na te ataki Stany Zjednoczone przeprowadziły naloty na pozycje bojowników w Iraku i Syrii.