Analitycy: na stacjach paliw możliwe niewielkie obniżki cen
Na stacjach paliw możliwe są niewielkie obniżki cen, zwłaszcza diesla – uważają analitycy portalu e-petrol. Według BM Reflex jest szansa na obniżki, jeśli ceny paliw w hurcie nie będą rosły po spadku w mijającym tygodniu.
Jak wskazał e-petrol, ostatnie korekty cen hurtowych w Orlenie i Lotosie mogą przynieść kierowcom w przyszłym tygodniu pewne wytchnienie.
W drugim tygodniu września najpopularniejszą benzynę bezołowiową średnio powinniśmy tankować po 4,38-4,49 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym wydadzą 4,29-4,40 zł/l – podali. W przypadku diesla jest szansa na spadki, bowiem marża stacji paliw na sprzedaży diesla jest na poziomie minimalnie wyższym niż średnio w roku.
Zdaniem analityków autogaz także w przyszłym tygodniu powinien utrzymać swoją obecną cenę i zachować konkurencyjną proporcję wobec benzyny. Obecnie cena gazu stanowi 45 proc. ceny benzyny „95” i w perspektywie najbliższych kilku dni nie ma powodów, aby cena tej popularnej alternatywy wobec benzyny znacząco przekroczyła próg 2 zł za litr – wskazali analitycy portalu.
W ocenie Biura Maklerskiego Reflex, w nadchodzącym tygodniu średnie ceny paliw będą bardzo zbliżone do obecnych, ale jeśli ceny w hurcie nie będą rosły, to jest szansa na lekkie obniżki, przynajmniej na części stacji.
Jak wskazali analitycy biura, powinno to być możliwe ze względu na korekty cen w hurcie w tym tygodniu. Ceny hurtowe benzyny i oleju spadły o ok. 6 groszy na litrze – podali.
Wskazali, że pierwszy tydzień września na rynku ropy naftowej kończy się ponad 2-dolarowymi spadkami cen. W piątek rano ropa Brent kosztowała około 43,70 dol. za baryłkę – najtaniej od końca lipca.
Tempo spadku cen ropy naftowej wyraźnie przyspieszyło w środę po publikacji danych EIA. Amerykańska produkcja ropy naftowej zmniejszyła się w skali tygodnia o 1,1 mln baryłek dziennie do 9,7 mln baryłek dziennie. Jednocześnie średniotygodniowy poziom konsumpcji zmniejszył się o 2,6 mln baryłek dziennie, do niecałych 17 mln baryłek – czytamy.
BM Reflex wskazał, że wszystko to zbiegło się w czasie ze spadkami na rykach akcji, a całej sytuacji z pewnością nie poprawiły informacje z Iraku, dotyczące podażowej strony rynku ropy naftowej. Irak zapowiedział bowiem, że 17 września na spotkaniu komitetu OPEC+ (JMMC) zwróci się z prośbą o dwa dodatkowe miesiące na wywiązanie się z obowiązku kompensacyjnych cięć produkcji 0,4 mln baryłek dziennie, które wstępnie miały być zrealizowane w sierpniu i we wrześniu.
Według e-petrol, ropa tanieje, bo inwestorzy obawiają się, że popyt na paliwa nie odbudowuje się tak szybko, jak oczekiwano. Niepokojące sygnały – zdaniem analityków – docierają też z Chin, gdzie według agencji Reutera po pięciu miesiącach wzrostów, we wrześniu zobaczymy spadek importu surowca. (PAP)