LifestyleAlkohol w życiu płodowym = szkody. Na początku zwykle niewidoczne

Alkohol w życiu płodowym = szkody. Na początku zwykle niewidoczne

Najczęstszy skutek drinków alkoholowych wypijanych w ciąży? Niewidzialne na początku zaburzenia neurorozwojowe. Noworodek może wydawać się zdrowy lub prawie zdrowy; większe kłopoty zaczynają się później – w szkole lub przedszkolu.

Alkohol w życiu płodowym = szkody. Na początku zwykle niewidoczne

Zaszkodzić może nawet niewielka ilość alkoholu. W czasie ciąży konieczna jest całkowita abstynencja.

Dr Ewa Idziakowska – Głuszczak, neonatolog z Kliniki Neonatologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego mówi, że nie ma tygodnia, by w oddziale, w którym pracuje, nie był hospitalizowany noworodek, który wymaga intensywnego leczenia w szpitalu zaraz po urodzeniu z uwagi na uszkodzenia, jakie wyrządził alkohol absorbowany przez niego w łonie matki.


“Kobieta w ciąży musi pamiętać, że jeśli ona pije alkohol, to również jej nienarodzone dziecko, które rozwija się pod jej sercem, również pije alkohol. Alkohol bardzo łatwo przenika przez łożysko do płodu. Już po czterdziestu minutach od spożycia alkoholu przez kobietę ciężarną stężenie alkoholu we krwi płodu jest zbliżone do stężenia alkoholu we krwi kobiety ciężarnej” – wyjaśnia lekarka.


O ile dorosła osoba ma w pełni wykształcone narządy, w tym wątrobę, która przynajmniej do czasu radzi sobie z tą trucizną, jaką jest alkohol etylowy, to rozwijający się embrion, a następnie płód są wobec alkoholu bezbronne. Lekarka podkreśla, że alkohol może uszkodzić wszystkie tkanki płodu. W medycynie skutki działania alkoholu na płód określa się spektrum płodowych zaburzeń alkoholowych (FASD od angielskiego: fetal alcohol spectrum disorder).

Najcięższe obejmują wady wrodzone różnych układów narządowych, m.in. serca, kości, układu wydalniczego, tzw. dysmorfię twarzy (zniekształcenie twarzoczaszki), płuc itd. Dr Ewa Idziakowska – Głuszczak zaznacza, że często dzieci matek pijących alkohol w ciąży rodzą się przedwcześnie, czasami są to określane medycznym żargonem „skrajne” wcześniaki, z masą urodzeniową około 1 kilograma (zdrowy „donoszony noworodek waży trzy razy więcej), wymagają intensywnej terapii natychmiast po urodzeniu, mają problemy oddechowe. Pijąca we wczesnej ciąży kobieta może nawet nie wiedzieć, że poroniła z powodu picia alkoholu na tym etapie – tak również może się objawić jego działanie.

Jednak to tkanka nerwowa jest najbardziej podatna na uszkodzenia pod wpływem alkoholu.


“Uważa się, że ekspozycja płodu na alkohol jest najczęstszą przyczyną niepełnosprawności intelektualnej, której można zapobiec. I jest najczęstszą przyczyną wystąpienia wad wrodzonych, którym też można zapobiec” – podkreśla dr Idziakowska-Głuszczak.


Każdy drink w ciąży może przynieść problemy na całe życie

Lekarka wskazuje, że nie wiadomo, jaka ilość alkoholu wywoła jakie zmiany rozwojowe u płodu. Innymi słowy: w ciąży nie ma bezpiecznej ilości czy rodzaju alkoholu.

Jolanta Terlikowska, która w Krajowym Centrum Zapobiegania Uzależnieniom zajmuje się FASD zauważa, że lata kampanii uzmysłowiły sporej części społeczeństwa, że istnieje coś takiego jak FAS (fetal alcohol syndrome – alkoholowy zespół płodowy), który jest najcięższą postacią zaburzeń, związanych ze zmianami anatomicznymi w obrębie twarzoczaszki, innymi wadami wrodzonymi oraz problemami zachowania i intelektualnymi.


“Brakuje upowszechnienia wiedzy, że picie alkoholu w ciąży powoduje przede wszystkim uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, uszkodzenia mózgu, czyli to, co specjaliści określają dziś spektrum płodowych zaburzeń alkoholowych FASD. To jest szereg tych >>niewidzialnych<< uszkodzeń” – mówi Jolanta Terlikowska.


Zgodnie z dostępnymi danymi z badań w Polsce z FAS rodzi się rocznie czworo na tysiąc dzieci (około 1200) – to więcej niż urodzeń dzieci z zespołem Downa. Ale znacznie więcej – bo 20 na tysiąc dzieci doświadcza już od początku życia rozmaitych uszkodzeń układu nerwowego spowodowanych przyjmowaniem nawet niewielkich ilości alkoholu w życiu płodowym.


“Większość uszkodzeń w układzie nerwowym nie ma charakteru tych ciężkich i są znacznie łagodniejsze i mniej widoczne. To oznacza, że przez wiele lat mogą pozostawać nierozpoznane i kiedy dziecko, na przykład na etapie szkolnym, zaczyna mieć problemy, rodzice się zastanawiają, co się dzieje” – mówi neuropsycholog dr Teresa Jadczak-Szumiło zajmująca się w Centrum Terapii ITEM w Żywcu pomaganiem dzieciom i bliskim z FASD.


Jak mogą się manifestować zaburzenia FASD:

– nadpobudliwością,

– nadwrażliwością na dotyk lub przeciwnie – „niedoczuciem”,

– problemami z pamięcią,

– problemami z uczeniem się, np. dzieci z FASD mogą kilkukrotnie uczyć się na nowo czytać czy liczyć,

– problemami z rozpoznaniem bodźców z zewnątrz,

– utrzymaniem koncentracji.

Część rodziców korzysta w takiej sytuacji z różnych form terapii, na przykład terapii integracji sensorycznej. Specjalistka wskazuje, że to nie zawsze przyniesie pożądane efekty, bo dzieci z FASD mają bardziej skomplikowane zaburzenia niż te, które mają problemy w efekcie na przykład uszkodzeń okołoporodowych.

Terapia na szczęście jest możliwa i dr Jadczak-Szumiło zapewnia, że ma dorosłych już pacjentów, którzy skończyli studia, mają głębokie relacje z innymi i samodzielnie funkcjonują w społeczeństwie. Konieczna jest jednak – jak mówi – wczesna i pogłębiona diagnoza, w której zostaną opisane zarówno mocne cechy dziecka (zasoby), jak i jego deficyty, a następnie – specjalistyczna wieloaspektowa terapia.

Najprościej zapobiegać

Badania, a także doświadczenie oddziałów położniczych i noworodkowych wskazują, że choć wiedza o FAS przebiła się do społecznej świadomości, to wciąż niemały odsetek kobiet sięga po alkohol w trakcie ciąży.

Jolanta Terlikowska podkreśla, że konieczne jest ukierunkowanie działań profilaktycznych zarówno na ogół społeczeństwa, jak i – osobno – do grup szczególnie zagrożonych. To m.in. przyszłe matki, które piją ryzykownie i szkodliwie, kobiety z rodzin z przemocą, doświadczające w ciąży nadmiernych stresów, a także te, które relatywizują ryzyko związane z piciem w czasie ciąży („Ciąża to nie choroba i trzeba normalnie żyć”, „Jeden kieliszek wina mi nie zaszkodzi”, „Kuzynka popijała w ciąży i urodziła zdrowe dziecko”).

Jej zdaniem olbrzymie pole do popisu mają lekarze i inni przedstawiciele środowiska medycznego: powinni na każdej wizycie kobiety planującej ciążę lub już w ciąży przypominać, że w czasie tych dziewięciu miesięcy oczekiwania na dziecko nie należy pić nawet kropli alkoholu. Warto o tym pamiętać nie tylko w Dniu FAS, który przypada na 9 września.

Wybrane dla Ciebie