Alarm w Rumunii. Tajemniczy obiekt wleciał z Ukrainy-podniesiono na nogi niemieckie i rumuńskie myśliwice.
Rumuńska przestrzeń powietrzna została nad ranem naruszona przez niezidentyfikowany obiekt, który nadleciał z kierunku Ukrainy — poinformowało rumuńskie ministerstwo obrony. Sytuacja była na tyle poważna, że poderwano zarówno niemieckie, jak i rumuńskie samoloty bojowe pełniące dyżur w ramach NATO.
Dwa Eurofightery w powietrzu o 6:28
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, wojskowe radary wykryły obiekt zbliżający się do przestrzeni powietrznej Rumunii w rejonie okręgu Tulcza. O godzinie 6:28 z bazy Mihail Kogălniceanu wystartowały dwa niemieckie myśliwce Eurofighter Typhoon, aby przechwycić i monitorować cel.
Rumuński resort obrony potwierdził, że obiekt naruszył rumuńską przestrzeń powietrzną, przelatując tam z terenu objętej rosyjskimi atakami Ukrainy.
Drugie naruszenie i rumuńskie F-16 w akcji
Kilka chwil później portal Oficiul de știri przekazał, że odnotowano kolejne naruszenie, a do działań poderwano dwa rumuńskie F-16 Fighting Falcon z bazy w Borcea.
Rumunia, podobnie jak inne państwa NATO graniczące z Ukrainą, znajduje się w permanentnym stanie podwyższonej gotowości od czasu rosyjskiej inwazji. Od początku wojny kilkukrotnie na terytorium lub w pobliżu granic państwa spadały elementy dronów lub rakiet.
"Zestrzelenie tylko w ostateczności"
Rumuńskie wojsko podkreśla, że stosowane środki zależą od poziomu zagrożenia danego obiektu. Priorytetem jest ochrona życia ludności, a strącenie intruza jest rozważane jedynie w sytuacjach skrajnych.
Na razie resort obrony nie ujawnił, czym był obiekt naruszający przestrzeń powietrzną ani gdzie dokładnie się udał.
Noc rosyjskich ataków: 22 rakiety i 460 dronów
Równocześnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w nocy z 24 na 25 listopada Rosja przeprowadziła zmasowany atak: wystrzelono 22 rakiety oraz aż 460 dronów. W wyniku ostrzału zginęło co najmniej sześć osób.
Eksperci podkreślają, że intensywność rosyjskich ataków zwiększa ryzyko incydentów w państwach granicznych — a dzisiejsze naruszenie przestrzeni Rumunii jest kolejnym przykładem, jak łatwo konflikt może przenieść się poza Ukrainę.