. Chodzi o dokumenty odnalezione w domu Czesława Kiszczaka, byłego ministra spraw wewnętrznych PRL, sugerujące współpracę Wałęsy z Służbą Bezpieczeństwa pod pseudonimem „Bolek”.
Szczegóły Oskarżenia: Wałęsa, lider historycznego ruchu „Solidarność”, miał wypowiadać się nieprawdziwie podczas przesłuchania w kwietniu 2016 roku, zaprzeczając podpisaniu ponad 50 dokumentów, w tym zobowiązań do współpracy oraz pokwitowań odbioru pieniędzy od Służby Bezpieczeństwa. Śledztwo IPN zostało uruchomione w lutym 2016 roku po publicznych wypowiedziach Wałęsy, w których zaprzeczał autentyczności odnalezionych dokumentów.
Dowody i Postępowanie: Jak informuje rzecznik prokuratury, Szymon Banna, w toku śledztwa zabezpieczono dokumenty z IPN, w tym teczkę personalną i pracę tajnego współpracownika o pseudonimie „Bolek”. Badania ekspertów z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie potwierdziły, że dokumenty te zostały sporządzone przez Wałęsę.
Reakcja Wałęsy: Były prezydent nie przyznał się do stawianych zarzutów. W przypadku udowodnienia winy, grozi mu kara pozbawienia wolności.
Wcześniejsze Postępowania: Warto odnotować, że w 2018 roku Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku umorzyła postępowanie dotyczące podrobienia dokumentów SB, co mogłoby mieć wpływ na sprawę Wałęsy.
Dalsze Kierunki: Sprawa ta kontynuuje się w polskim systemie sądownictwa, stanowiąc kolejny rozdział w długiej i skomplikowanej historii byłego prezydenta Polski i jego relacji z komunistycznymi władzami PRL.