A. Bodnar: Są teraz dwa scenariusze. Drugi jest znacznie bardziej niebezpieczny
Uchwalenie nowej ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich doprowadzi do wprowadzenia kogoś, kto będzie kimś w rodzaju komisarza. To z punktu widzenia niezależności tej instytucji nie jest najlepsze – mówił RPO Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Kierowany przez Julię Przyłębską Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis pozwalający Rzecznikowi Praw Obywatelskich pełnić funkcję po upływie kadencji jest niezgodny z konstytucją. Przepis – mówiła Przyłębska – “traci moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od momentu ogłoszenia orzeczenia w Dzienniku Ustaw”.
Bodnar powiedział, że “z punktu widzenia praktycznego to oznacza dwie sytuacje”. – Pierwsza jest taka, że parlament wybierze zgodnie z konstytucją nowego rzecznika, co byłoby najbardziej pożądane – przyznał.
Bodnar ostrzegał, że “drugi scenariusz jest znacznie bardziej niebezpieczny”. – Uchwalenie nowej ustawy doprowadzi do wprowadzenia kogoś, kto będzie kimś w rodzaju komisarza, a nie będzie Rzecznikiem Praw Obywatelskich. To z punktu widzenia niezależności tej instytucji nie jest najlepsze – podkreślił.
Rzecznik Praw Obywatelskich zaapelował do “wszystkich sił politycznych” o to, by “dogadały się co do takiego kandydata, który uzyska poparcie Sejmu i Senatu”.
– Wtedy można powiedzieć, że gdzieś te wady konstytucyjne, które teraz obserwujemy, zostaną naprawione czy wyrównane – zaznaczył.