Syria jest dla nas stracona od dawna. Od dawna wiadomo, że zostały tam tylko piasek i śmierć. Nic więcej, żadnego wielkiego bogactwa
Trump zapowiedział, że ma zamiar nadal “bronić” Kurdów, którzy wspierani przez amerykańską armię skutecznie zwalczali dżihadystów z ISIS, ale nie chce zostać w Syrii „na zawsze”. Tymczasem wycofując amerykańskie oddziały Trump pozostawia kurdyjskich sojuszników na pastwę zwalczającej ich armii tureckiej.
Ocenia się, że w Syrii stacjonuje około dwóch tysięcy amerykańskiego personelu wojskowego.