Związkowcy ze studentami zablokowali drogi i dworce kolejowe w Katalonii. Oprócz postulatów socjalnych, żądanie uwolnienia separatystów
Zwolennicy niepodległej Katalonii starli się w Barcelonie z policją. Protestujący zablokowali główne drogi w mieście i stacje kolejowe. Sprzeciwiają się procesowi dwunastu liderów ruchu separatystycznego i domagają się ich uwolnienia.
Policja podała, że aresztowała trzy osoby, który stawiały opór, gdy funkcjonariusze próbowali rozpędzić demonstrację na dworcu kolejowym w Barcelonie.
Protest zorganizowali związkowcy i studenci z mniejszych organizacji. Wśród ich głównych postulatów jest wprowadzenie 35 godzinnego tygodnia pracy, podniesienie płacy minimalnej, jednak w trakcie protestu wykrzykiwali także hasła domagające się uwolnienia 12 separatystów. Nieśli także flagi Katalonii.
Największe związki zawodowe w regionie nie poparły protestu.
Demonstracja na dworcu spowodowała utrudnienia na głównych szlakach komunikacyjnych w Barcelonie i innych miastach Katalonii.