Wzrasta częstość zachorowań na nowotwory
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem, będąca komórką WHO, opublikowała raport GLOBOCAN 2018, szacujący wskaźniki zachorowań i zgonów na 36 nowotworów w 185 krajach. Według tych prognoz w 2025 roku liczba zachorowań na nowotwory wzrośnie z 14,1 mln do 19,3 mln, w 2030 do 22 mln a w 2035 do 24 mln rocznie. Na szczęście wielu tym chorobom można zapobiegać.
Obecnie na świecie żyje ponad 40 milinów ludzi z rozpoznanym w ciągu ostatnich 5 lat nowotworem. W naszym kraju z chorobą nowotworową rozpoznaną w ostatnich 15 latach żyje milion osób.
Według raportu GLOBOCAN w 2018 roku 18,1 milionów ludzi usłyszy rozpoznanie raka, a 9,6 milionów umrze z tego powodu. Nowotwór rozwinie się w ciągu życia u 1 na 5 mężczyzn oraz u 1 na 6 kobiet, a będzie przyczyną zgonu odpowiednio w 1 na 8 i 1 na 11 przypadków.
Gwałtowny wzrost zachorowalności i umieralności z powodu nowotworów przypisuje się wzrostowi liczby mieszkańców świata oraz starzeniu się społeczeństw. – W przeszłości, w związku z krótszym okresem życia mężczyźni nie dożywali rozpoznania wielu nowotworów, choć u wielu po wystąpieniu zgonu z powodu innych chorób na sekcji znajdowano bezobjawowe za życia ognisko raka np. w prostacie – mówi prezes Polskiej Unii Onkologii dr Janusz Meder, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Układu Chłonnego Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Jakie najczęstsze
Najczęstsze nowotwory w 2018 roku pod względem częstości zachorowań to: rak płuca, piersi i jelita grubego (pod względem zgonów odpowiednio miejsca pierwsze, piąte i drugie). Rak płuca stanowi 11,6 proc. zachorowań na nowotwory i 18,4 proc. zgonów. Zachorowania na raka piersi, gruczołu krokowego i jelita grubego to odpowiednio 11,6 proc. 7,1 proc. oraz 6,1 porc. ogółu zachorowań. Najwyższe wskaźniki umieralności, oprócz raka płuca, prognozowane są natomiast dla raka jelita grubego (9,2 proc), żołądka (8,2 proc), wątroby (8,2 proc) i piersi (6,6 proc). Rak płuca będzie główną przyczyną zgonu u kobiet w 28 krajach. Wśród kobiet wciąż utrzymuje się trend wzrostowy zachorowań na raka płuca, w przeciwieństwie do mężczyzn, wśród których w wielu krajach zanotowano spadek.
Skąd ten rak
Specjaliści podkreślają, że za powstawanie jednej trzeciej wszystkich nowotworów odpowiedzialne jest palenie papierosów i inhalowanie się palaczy rakotwórczymi substancjami zawartymi w dymie tytoniowym.
Za powstawanie następnej jednej trzeciej nowotworów odpowiedzialny jest nasz tryb życia i nawyki związane z odżywianiem. Brak ruchu i stałej rekreacji fizycznej oraz dieta obfitująca w mięso, tłuszcze, cukier, sól, ulepszacze, konserwanty za to uboga w ryby, świeże warzywa i owoce, produkty zbożowe, orzechy, sery i jogurty – sprzyja lawinowemu narastaniu zachorowań na nowotwory przede wszystkim jelita grubego. Spożywanie codziennie czerwonego mięsa jeszcze bardziej podwyższa to ryzyko.
– Zaobserwowano, że ci co chorowali na raka jelita grubego, a także kobiety, które chorowały na raka piersi, jeśli nie zmieniają swoich nawyków nadmiernej konsumpcji mięsa czerwonego mają szybszy nawrót choroby nowotworowej i w rezultacie gorsze końcowe wyniki leczenia – ocenia dr Meder.
Nieprawidłowe odżywianie oparte o częste korzystanie z placówek gastronomicznych typu “fast- food” doprowadziło w wielu krajach do dramatycznego wzrostu odsetka populacji zarówno dorosłych, jak i dzieci, z nadmierną otyłością typu brzusznego – co prowadzi do wzrostu zachorowań na wiele chorób przewlekłych określonych mianem syndromu X, czyli zespołu metabolicznego. Są to choroby naczyń krwionośnych i serca, nadciśnienie, cukrzyca, hipercholesterolemia i właśnie wybijające się na pierwsze miejsce nowotwory.
W Polsce stwierdza się nadwagę i otyłość u 61 proc. mężczyzn, 44 proc kobiet i u ponad 20 proc.dzieci i młodzieży.
Według danych WHO można uniknąć zachorowania na 40 – 50 proc. nowotworów w wyniku świadomego troszczenia się obywateli o własne zdrowie, które polega na zmianie stylu życia (wyeliminowaniu złych nawyków, postaw i przyzwyczajeń).
Śwaitowa Organizacja Zdrowia szacuje, że każdego roku można by uratować na świecie 3,7 mln ludzkich istnień, gdyby poczynić odpowiednie inwestycje w strategie prewencji, wczesnego wykrywania i powszechnego dostępu do nowoczesnego leczenia chorych na nowotwory.