Wielki szacunek dla Adama, ale Kamil przeskoczył go już po Soczi, a teraz jeszcze dołożył medal. Być może za 4 lata dorówna Ammannowi
Od dłuższego czasu trwały spory, kto jest najlepszym polskim skoczkiem narciarskim w historii. Adam Małysz ma na koncie po cztery mistrzostwa świata i Kryształowe Kule, ale brakuje mu olimpijskiego złota. Tymczasem Kamil Stoch w Pjongczangu już po raz trzeci w karierze stanął na najwyższym stopniu podium igrzysk.
Oczywiście wielki szacunek dla medali Adama Małysza. Cztery krążki olimpijskie, jednak zabrakło mu tego złotego. Kamil przeskoczył go już po Soczi, gdzie zdobył dwa złote medale, a teraz w Pjongczangu jeszcze dołożył kolejny. Teraz goni Simona Ammanna i myślę, że to jeszcze nie koniec. Być może za cztery lata będzie chciał mu dorównać - powiedział w rozmowie trener Małysza Jan Szturc.