Warszawskie metro sparaliżowane po nocnym pożarze. Pasażerowie korzystają z komunikacji zastępczej
Groźny pożar w podstacji energetycznej przy stacji metra Racławicka doprowadził do poważnej awarii, która sparaliżowała kursowanie pociągów na pierwszej linii warszawskiego metra. Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Jak informują służby, sytuacja była poważna, a akcja gaśnicza – wyjątkowo trudna.
Ogień pod ziemią
Zgłoszenie o zadymieniu w rejonie stacji Racławicka wpłynęło do straży pożarnej tuż przed godziną 1 w nocy. Jak relacjonował starszy kapitan Wojciech Kapczyński ze stołecznej straży pożarnej, ogień pojawił się w pomieszczeniu technicznym pod podłogą – miejscu trudno dostępnym i pełnym infrastruktury utrudniającej działania ratownicze. W szczytowym momencie na miejscu interweniowało aż 17 zastępów straży. Pożar udało się opanować, obecnie trwa dogaszanie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Paraliż pierwszej linii metra
Jak poinformowała Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego, pożar objął podstację odpowiedzialną za zasilanie jednego z odcinków pierwszej linii metra. W wyniku pożaru uszkodzone zostały nie tylko urządzenia zasilające, ale również elementy systemu sterowania ruchem pociągów. To właśnie te uszkodzenia zmusiły operatora metra do całkowitego wstrzymania ruchu na linii M1.
Do zdarzenia doszło w czasie, gdy metro nie przewoziło pasażerów – ostatnie kursy zakończyły się jeszcze przed wybuchem pożaru. Jednak skutki awarii dały o sobie znać już we wtorkowy poranek – tysiące mieszkańców stolicy musiały szukać alternatywnych środków transportu.
Problemy także na drugiej linii
Pożar na Mokotowie spowodował również komplikacje na drugiej linii metra. Jak wyjaśniła rzeczniczka metra, system metra to powiązana infrastruktura – awaria przy stacji Racławicka miała wpływ na światłowody i zasilanie istotne także dla M2. Ruch na drugiej linii udało się przywrócić dopiero o godzinie 5:55, i to z ograniczoną częstotliwością – pociągi kursują co około 6 minut.
Dodatkowo, druga linia nie posiada jeszcze własnej stacji techniczno-postojowej i korzysta z zaplecza linii M1, co utrudniło przywracanie jej pełnej funkcjonalności.
Sztab kryzysowy i komunikacja zastępcza
W odpowiedzi na kryzys, prezydent Warszawy powołał sztab kryzysowy przy Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa. Tymczasem miasto uruchomiło linie zastępcze dla pasażerów.
Na trasie Metro Młociny – Os. Kabaty kursuje autobus zastępczy, a na odcinku Metro Młociny – Metro Wilanowska została uruchomiona tymczasowa linia tramwajowa. Trasy zastępcze przebiegają przez kluczowe ulice i węzły przesiadkowe, by maksymalnie ułatwić pasażerom poruszanie się po mieście.
Co dalej?
Częściowe zasilanie udało się już przywrócić na odcinku od Dworca Gdańskiego do Młocin, co daje nadzieję, że wkrótce przynajmniej część kursów na M1 zostanie wznowiona. Prace naprawcze trwają, a sytuacja pozostaje dynamiczna.
Służby apelują do mieszkańców o cierpliwość i korzystanie z komunikacji zastępczej oraz bieżące śledzenie komunikatów miejskich. Szczegółowy harmonogram przywracania pełnej funkcjonalności metra ma zostać ogłoszony po pełnej ocenie uszkodzeń.