Tragiczny wypadek wojskowego samolotu w Korei Południowej. Na pokładzie cztery osoby
W środowe popołudnie doszło do katastrofy wojskowego samolotu rozpoznawczo-patrolowego w południowej części Korei Południowej. Maszyna należ ąca do marynarki wojennej runęła na ziemię w pobliżu miasta Pohang, nieopodal jednej z lokalnych baz wojskowych. Na pokładzie znajdowały się cztery osoby.
Do zdarzenia doszło o godzinie 13:43 czasu lokalnego (6:43 czasu polskiego). Jak podano w oficjalnym komunikacie sił morskich Korei Południowej, rozbił się samolot typu P-3C Orion – maszyna wykorzystywana do misji patrolowych i rozpoznawczych. Obecnie trwa intensywne dochodzenie mające na celu ustalenie przyczyn tragedii oraz potwierdzenie bilansu ofiar.
Według relacji naocznych świadków, niedługo po katastrofie z miejsca zdarzenia unosiła się gęsta smuga dymu, widoczna z dużej odległości. Na miejsce skierowano jednostki ratunkowe, które zabezpieczają teren i próbują wydobyć ewentualnych ocalałych.
Pohang, gdzie doszło do wypadku, to strategiczne miasto portowe, w którym stacjonują kluczowe jednostki południowokoreańskiej marynarki wojennej. Zdarzenie wzbudziło niepokój, zwłaszcza w kontekście napięć w regionie i częstych ćwiczeń wojskowych odbywających się na Półwyspie Koreańskim.
Władze Korei Południowej zapowiedziały, że więcej szczegółów zostanie podanych po zakończeniu prac zespołu śledczego. Jak na razie nie ujawniono personaliów osób przebywających na pokładzie. Nie wiadomo również, czy katastrofa miała związek z jakimikolwiek działaniami wojskowymi.
To kolejna w ostatnich latach tragedia z udziałem wojskowej maszyny powietrznej w Korei Południowej. Wcześniejsze incydenty skłaniały władze do przeglądu procedur bezpieczeństwa i stanu technicznego floty powietrznej – wygląda na to, że ponownie trzeba będzie zadać trudne pytania o standardy i konserwację sprzętu używanego przez siły zbrojne.