Szaleńczy rajd 30‑latka. Ukradł tablice, podpalił auto i rozbił własny samochód
Nietypowy ciąg zdarzeń w Ostródzie i okolicach zakończył się zatrzymaniem 30-letniego elblążanina. Mężczyzna odpowie przed sądem za kradzież, podpalenie i posiadanie narkotyków.
Wszystko zaczęło się w środę, 27 sierpnia, gdy mieszkaniec gminy Małdyty zgłosił kradzież tablicy rejestracyjnej ze swojego samochodu. Jeszcze tego samego wieczoru policjanci otrzymali kolejne zgłoszenia – o podpalonym aucie oraz rozbitym samochodzie stojącym kilka ulic dalej. Na pojeździe znajdowała się przerobiona tablica rejestracyjna.
Funkcjonariusze szybko powiązali wszystkie zdarzenia. Okazało się, że sprawcą jest 30-letni mężczyzna z Elbląga, który najpierw ukradł tablicę, przerobił ją i zamontował na innym aucie, a następnie podpalił pojazd należący do innej osoby. Uciekając, stracił panowanie nad kierownicą i rozbił swój samochód.
Podczas przeszukania mieszkania zatrzymanego policjanci znaleźli również narkotyki. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił przedstawić mu trzy zarzuty: kradzieży i fałszowania tablicy rejestracyjnej, zniszczenia mienia poprzez podpalenie oraz posiadania środków odurzających.
Mężczyzna przyznał się do winy. Oprócz sprawy karnej, która trafi do sądu, został także ukarany mandatem w wysokości 1500 zł za spowodowanie kolizji.
Teraz 30-latek będzie musiał odpowiedzieć przed wymiarem sprawiedliwości za całą serię przestępstw i wykroczeń, jakie popełnił w zaledwie jedną noc.