ŚwiatRakiety na Saharze? Rosja szykuje militarną bazę w Libii wymierzoną w Europę

Rakiety na Saharze? Rosja szykuje militarną bazę w Libii wymierzoną w Europę

Rosja może wkrótce rozmieścić rakiety średniego i dalekiego zasięgu w Libii – alarmuje włoski portal Agenzia Nova. Według doniesień, Moskwa przygotowuje się do instalacji systemów rakietowych w bazie Sebha, na południu kraju, zaledwie tysiąc kilometrów od południowych wybrzeży Europy. To kolejny krok Kremla w kierunku umocnienia swojej obecności militarnej na kontynencie afrykańskim i jednoczesnego zyskania strategicznej pozycji wobec Unii Europejskiej.

liban
liban
Źródło zdjęć: © pixabay | redakcja ipolska24.pl

Libia jako rosyjski przyczółek

Sebha, położona w trudno dostępnej, pustynnej części regionu Fazzan, od dawna uchodzi za punkt o strategicznym znaczeniu. Choć oddalona od głównych linii frontu libijskiego chaosu, właśnie dlatego staje się idealnym miejscem do dyskretnego rozmieszczenia uzbrojenia. Według źródeł cytowanych przez Agenzia Nova, Rosjanie nie tylko planują rozmieścić rakiety, ale już teraz mają tam zapewnioną ochronę w postaci systemów obrony powietrznej Tor – wykorzystywanych do neutralizacji dronów i pocisków.

Systemy te były niedawno prezentowane podczas wojskowej parady w Bengazi, siedzibie generała Chalify Haftara – sojusznika Moskwy w regionie.

Sojusz Moskwy i Haftara

W obliczu wewnętrznych walk i zamieszek w Trypolisie, Rosja i Haftar umacniają współpracę. Chaos wybuchł po śmierci lidera jednej z milicji wspierających rząd jedności narodowej, co doprowadziło do krwawych starć w stolicy. Haftar – dowodzący Libijską Armią Narodową – według nieoficjalnych informacji planuje przejęcie całego kraju, a wsparcie Kremla może mu w tym znacząco pomóc.

Moskwa postrzega Haftara jako kluczowego partnera po utracie stabilnej pozycji w Syrii, gdzie dostęp do dawnych baz wojskowych staje się coraz bardziej niepewny. W tej sytuacji Libia staje się nowym punktem zaczepienia rosyjskich interesów w regionie śródziemnomorskim.

Militarna mapa Rosji w Libii

Według danych grupy All Eyes on Wagner, specjalizującej się w analizie rosyjskiej obecności militarnej, Moskwa kontroluje już około dziesięciu kluczowych lokalizacji we wschodniej Libii – w tym porty, bazy i pasy startowe. Stacjonuje tam co najmniej 2000 najemników i doradców wojskowych.

Nie bez znaczenia jest również obecność Białorusi jako pośrednika w kontaktach Rosji z reżimami afrykańskimi. To właśnie w lutym Haftar odwiedził Aleksandra Łukaszenkę w Mińsku, co miało przygotować grunt pod zacieśnienie współpracy militarnej.

Europa pod presją

Zainstalowanie systemów rakietowych w Sebha może oznaczać realne zagrożenie dla południowej Europy. Ich zasięg obejmowałby nie tylko Włochy, ale też inne kraje basenu Morza Śródziemnego. Tym samym Rosja, korzystając z niestabilności Libii, zyskuje nowy element nacisku w regionie.

Od czasu obalenia Muammara Kadafiego w 2011 roku Libia pogrążona jest w chaosie, podzielona między rywalizujące rządy i wspierające je milicje. Ten brak stabilizacji stwarza idealne warunki do prowadzenia polityki wpływu przez zewnętrzne mocarstwa – z Rosją na czele.

Jeśli doniesienia Agenzia Nova się potwierdzą, będzie to kolejny rozdział w narastającym geopolitycznym napięciu pomiędzy Wschodem a Zachodem – tym razem z pustynnej bazy w sercu Afryki.

Wybrane dla Ciebie