ŚwiatPożegnanie z Shirley Valentine. Zmarła Pauline Collins – legenda brytyjskiego kina i teatru

Pożegnanie z Shirley Valentine. Zmarła Pauline Collins – legenda brytyjskiego kina i teatru

Brytyjska aktorka Pauline Collins, niezapomniana odtwórczyni roli Shirley Valentine, zmarła w wieku 85 lat. Laureatka Złotego Globu i nagrody BAFTA, a także nominowana do Oscara, odeszła "spokojnie" w domu opieki w Londynie, otoczona rodziną. Od kilku lat zmagała się z chorobą Parkinsona – poinformowała jej rodzina w poruszającym oświadczeniu.

swieczka
swieczka
Źródło zdjęć: © pixabay | redakcja ipolska24.pl

Ikona, która dała kobietom głos

Pauline Collins na zawsze zapisała się w historii kina rolą Shirley Valentine – gospodyni domowej z Liverpoolu, która postanawia wyrwać się z rutyny i odnaleźć siebie na nowo podczas wakacji w Grecji. Film Lewisa Gilberta z 1989 roku, oparty na sztuce Willy’ego Russella, stał się manifestem kobiecej odwagi i wolności.

Za tę kreację Collins zdobyła Złoty Glob, BAFTA i nominację do Oscara. Wcześniej wcielała się w tę samą postać na scenie – zarówno w londyńskim Vaudeville Theatre, jak i na Broadwayu, gdzie zdobyła prestiżową nagrodę Tony.

– Była jasna, dowcipna, pełna życia i ciepła. Shirley była częścią niej – a ona częścią Shirley – napisali bliscy aktorki w oświadczeniu.

Ciepło, humor i klasa

Rodzina wspomina Collins jako osobę niezwykle serdeczną i błyskotliwą. – Była naszą ukochaną mamą, wspaniałą babcią i prababcią. Zawsze obecna, zawsze troskliwa. Jej poczucie humoru i empatia rozświetlały każdy dzień – czytamy w komunikacie.

Jej mąż, aktor John Alderton, z którym była związana przez ponad pół wieku, nazwał ją "niezwykłą gwiazdą i najwspanialszą partnerką zawodową oraz życiową".

– Pauline miała rzadką zdolność wydobywania z ludzi tego, co najlepsze. Nigdy nie szukała blasku reflektorów, choć to one zawsze znajdowały ją – powiedział Alderton.

Od pielęgniarki do gwiazdy Broadwayu

Pauline Collins urodziła się w 1940 roku w Exmouth w hrabstwie Devon, a wychowała się w okolicach Liverpoolu. Zanim została aktorką, była nauczycielką. Na ekranie zadebiutowała w 1957 roku w serialu "Emergency Ward 10", a jej pierwszym filmem był "Secrets of a Windmill Girl" z 1966 roku.

Popularność przyniósł jej serial "The Liver Birds", a później rola pokojówki w kultowym "Upstairs, Downstairs", w którym wystąpiła razem z mężem.

Z czasem Collins stała się jedną z najbardziej cenionych brytyjskich aktorek teatralnych i telewizyjnych. Wystąpiła m.in. w filmie "Miasto radości" z Patrickiem Swayze, serialach "Bleak House""Dickensian", a także w filmie "Quartet" z Maggie Smith i Michaelem Gambonem.

"Cudowna, sarkastyczna i prawdziwa"

Twórca "Doktora Who" Russell T Davies, który współpracował z nią przy odcinku "Ząb i pazur" w 2006 roku, wspominał:

– Była błyskotliwa, sarkastyczna i absolutnie cudowna. Prawdziwa gwiazda starej szkoły, z ogromnym sercem.

Jej film "Shirley Valentine" do dziś pozostaje jednym z najczęściej cytowanych brytyjskich obrazów o kobiecej niezależności. Krytycy mówią, że pokazuje więcej o życiu kobiet w tamtej epoce niż niejedna książka historyczna.

Pauline Collins pozostawiła po sobie nie tylko imponujący dorobek artystyczny, lecz także pokolenia widzów, którzy wciąż odnajdują w jej bohaterkach cząstkę siebie.

Jak powiedział jej mąż:

– Była jak promień słońca – ciepła, mądra i prawdziwa. I taką właśnie zapamięta ją świat.

Wybrane dla Ciebie