Pełnomocnik M. Banasia: Postępowanie toczy się w taki sposób, żeby znaleźć cokolwiek.
Przez blisko dwa lata prokuratura nie sformułowała żadnych zarzutów wobec Mariana Banasia. Tak wynika z informacji, do których dotarł jego pełnomocnik.
Mecenas Marek Małecki podkreślał, że wielokrotnie kontaktował się z prokuraturą, ale nie udzielano mu informacji. Dopiero ostatnio udało mu się połączyć telefonicznie z szefową białostockiej prokuratury, która przekazała, że Marianowi Banasiowi nie postawiono zarzutów.
Śledztwo prowadzone jest w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych dzisiejszego prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Co więcej, półtora roku temu w jednym z wywiadów prezes Jarosław Kaczyński mówił, że Marianowi Banasiowi postawiono zarzuty, choć nie doprecyzował wówczas jakie.
– Do wczoraj nie ma żadnych zarzutów wobec Mariana Banasia. Przez ostatnie prawie dwa lata postępowania prokuratura nie zebrała wystarczających dowodów, żeby formułować jakiekolwiek zarzuty. O tyle jest to szokujące, że w tym czasie mieliśmy do czynienia z nieprawdopodobnymi sytuacjami, polegającymi na przeszukaniach mieszkań i pomieszczeń należących do państwa Banasiów, przeszukaniu gabinetu prezesa NIK, mimo tego, że obowiązuje go immunitet. Moim zdaniem, postępowania toczy się w taki sposób, żeby znaleźć cokolwiek, żeby utrudnić działania prezesowi NIK-u – wyjaśnił pełnomocnik Mariana Banasia, Marek Małecki.