ŚwiatPapież Franciszek złamał 120-letnią tradycję! Jego ostatnia wola zaskoczyła nawet Watykan

Papież Franciszek złamał 120‑letnią tradycję! Jego ostatnia wola zaskoczyła nawet Watykan

W historycznym geście, który wywraca wielowiekowe zwyczaje do góry nogami, papież Franciszek wydał przed śmiercią jednoznaczną dyspozycję: chce zostać pochowany nie w Grotach Watykańskich, jak większość jego poprzedników, lecz w Bazylice Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore). To miejsce szczególne – duchowa ostoja jego pontyfikatu, którą odwiedził ponad 120 razy w ciągu blisko 12 lat jako papież.

waykan
waykan
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
"Za figurą Królowej Pokoju znajduje się pokój, gdzie przechowywane są kandelabry. To jest to miejsce" – miał powiedzieć Franciszek, wskazując swój przyszły grób.

Ta decyzja czyni go pierwszym od ponad 120 lat papieżem, który nie zostanie pochowany w Bazylice Świętego Piotra.

Dlaczego akurat to miejsce? Duchowe serce Franciszka

Santa Maria Maggiore to nie tylko jedna z czterech bazylik większych Rzymu – to osobisty duchowy kompas Jorge Mario Bergoglio. Bywał tam regularnie przed każdą pielgrzymką i zaraz po jej zakończeniu. Modlił się tam sam, często wcześnie rano, bez kamer, bez świty.

– "To tu przychodził, by szukać pokoju, siły i ciszy przed ważnymi decyzjami. Nieprzypadkowo to Maryi dedykował swój pontyfikat" – mówi watykanista Gianluca Zappa.

Ostatnia rewolucja: Franciszek zmienia rytuał papieskiego pogrzebu

W listopadzie 2024 roku, kilka miesięcy przed śmiercią, papież ogłosił dokument, w którym uproszczono rytuał pochówku papieża. Jak wyjaśniono w Watykanie, zmiany miały podkreślić, że papież nie jest monarchą, lecz "pasterzem i uczniem Chrystusa".

Najważniejsze zmiany:

  • Zgon papieża nie będzie stwierdzany w jego pokoju, ale w kaplicy;
  • Ciało nie będzie wystawiane na katafalku, lecz od razu złożone do trumny;
  • Trumny nie będą trzy (jak dotąd – drewno, cynk, drewno), lecz dwie – z cynku i drewna.
– "To symboliczne. Franciszek od początku odrzucał pompatyczność. Chciał, by nawet jego pogrzeb był znakiem ewangelicznej prostoty" – komentuje prof. Roberto Russo, historyk Kościoła.

Koniec z rytuałami z czasów Jana Pawła II i Benedykta XVI

Nowe zasady zastąpiły te, które obowiązywały od 1998 roku – to na ich podstawie zorganizowano pamiętny pogrzeb Jana Pawła II w 2005 r. oraz uroczystości pogrzebowe emerytowanego papieża Benedykta XVI w 2023 r.

– "To gest równie symboliczny jak rezygnacja Benedykta XVI. Papież Franciszek po raz kolejny pokazał, że jego pontyfikat to ciągła walka z nadmiernym ceremonializmem w Kościele" – dodaje Zappa.

Czy to nowe otwarcie dla Kościoła?

Śmierć papieża Franciszka stawia pytania nie tylko o jego dziedzictwo, ale także o kierunek, w jakim pójdzie Kościół po konklawe. Wybór miejsca pochówku i uproszczenie obrzędów to kontynuacja jego walki z przepychem, klerykalizmem i hermetyzmem instytucji.

– "Franciszek był jak Jan XXIII na nasze czasy – człowiekiem reform, z głębokim zmysłem duchowości, ale i z odwagą, by zmieniać Kościół od wewnątrz" – podkreśla o. Piotr Staniewicz z Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego.

Polacy pamiętają: Franciszek bliski sercom wiernych nad Wisłą

Choć papież Franciszek nie unikał kontrowersyjnych tematów, w Polsce cieszył się dużym szacunkiem – szczególnie po wizycie w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku. Jego gesty wobec ubogich, chorujących, uchodźców i ludzi na marginesie zapadły w pamięć wielu.

– "To był papież, który nie dzielił – łączył. Przypominał, że Ewangelia to nie tylko nauka, ale konkretne działanie" – mówi s. Agnieszka z Poznania, pracująca z bezdomnymi.

Podsumowanie: ostatnia droga w duchu Ewangelii

Papież Franciszek przełamał tradycję, zmienił rytuał, wskazał nowe miejsce pochówku i do końca był wierny Ewangelii. Pozostanie w pamięci jako człowiek, który – choć pochodził z "końca świata" – przyniósł centrum Kościoła z powrotem do prostoty, pokory i służby człowiekowi.

Wybrane dla Ciebie