BiznesNagroda Nobla z ekonomii przyznana za badanie nad kryzysami finansowymi. Eksperci uspokajają: kolejny nam w tej chwili nie grozi

Nagroda Nobla z ekonomii przyznana za badanie nad kryzysami finansowymi. Eksperci uspokajają: kolejny nam w tej chwili nie grozi

Tegoroczna nagroda Nobla w dziedzinie ekonomii została przyznana za wieloletnie badania nad bankami i kryzysami finansowymi. Otrzymali ją Douglas W. Diamond, Philip H. Dybvig i Ben S. Bernanke, czyli były prezes amerykańskiego Fedu. – Większość dzisiejszych regulacji, które dotyczą sektora bankowego, wynika właśnie z ich badań – mówi prof. dr hab. Joanna Tyrowicz z Uniwersytetu Warszawskiego.

Nagroda Nobla z ekonomii przyznana za badanie nad kryzysami finansowymi. Eksperci uspokajają: kolejny nam w tej chwili nie grozi

– Jako społeczeństwo potrzebujemy lepszego regulowania banków, żeby ich błędy nie przekładały się na duże koszty społeczne w postaci kryzysów, bezrobocia, utraty miejsc pracy i biedy. I tym właśnie zajmowali się Ben Bernanke, Douglas Diamond i Philip Dybvig. Ci trzej panowie poświęcili dużą część swoich badań naukowych zrozumieniu, skąd się biorą kryzysy bankowe – mówi prof. dr hab. Joanna Tyrowicz z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.

Nagroda Nobla w dziedzinie ekonomii to najbardziej prestiżowe wyróżnienie, jakie można otrzymać w tej dyscyplinie. W przeciwieństwie do przyznawanych od 1901 roku nagród: pokojowej, z chemii, fizyki, fizjologii lub medycyny oraz literatury, Alfred Nobel nie ustanowił jej w swoim testamencie. Jej fundatorem od 1969 roku jest Bank Szwecji.

Laureata nagrody wybiera grono złożone z profesorów ekonomii Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk. Otrzymują oni medale z wizerunkiem Alfreda Nobla, kaligrafowane dyplomy oraz nagrody pieniężne w wysokości 10 mln koron szwedzkich (ok. 900 tys. dol.). Podobnie jak uczeni z innych dyscyplin nagrodę odbierają z rąk króla Szwecji podczas oficjalnej uroczystości 10 grudnia, w rocznicę śmierci Alfreda Nobla.

Dotychczas Nobla z ekonomii przyznano 53 razy, wyróżniając łącznie 89 ekonomistów. Niestety jak na razie nie ma wśród nich żadnego Polaka. W tym roku wyróżnieni zostali natomiast trzej Amerykanie, z których najbardziej znanym jest Ben S. Bernanke były prezes Fedu w latach 20062014, który kierował amerykańskim bankiem centralnym podczas poprzedniego kryzysu finansowego w latach 20082009.

– Można powiedzieć, że Ben Bernanke był pewniakiem. To wybitny ekonomista, były szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej, a jego prace na temat wielkiego kryzysu lat 30. są znane właściwie wszystkim ekonomistom. I rzeczywiście on był od wielu lat wymieniany jako jeden z potencjalnych laureatów – mówi dr hab. Michał Brzeziński, wykładowca na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Ben Bernanke specjalizuje się w tematyce kryzysów finansowych i wykazał, że to właśnie banki odegrały ważną rolę w trakcie amerykańskiego wielkiego kryzysu lat 30. XX wieku, czyli największej katastrofy gospodarczej w historii kapitalizmu. Natomiast dwaj pozostali laureaci, czyli Douglas W. Diamond i Philip H. Dybvig, są znani ze stworzenia modelu Diamonda–Dybviga, który opisuje zjawisko tzw. paniki bankowej.

– Diamond–Dybvig to jest pierwszy model, którego uczy się na zajęciach z ekonomii. Wszystkie późniejsze modele wyrastają właśnie z Diamonda i Dybviga, więc ci dwaj panowie musieli tam być – mówi prof. dr hab. Joanna Tyrowicz.

Jak podkreśla, badania prowadzone przez trzech tegorocznych laureatów nagrody Nobla z ekonomii błyskawicznie przeniknęły do bieżącej polityki gospodarczej już na przełomie lat 80. i 90. Większość dzisiejszych regulacji, które dotyczą sektora bankowego, opiera się właśnie na nich.

– To jest coś, z czym żyjemy na co dzień jak z powietrzem. Nawet nie mamy świadomości, że dzięki tym badaniom nasze życie jest dużo łatwiejsze – mówi badaczka z UW.

Część ekspertów sądzi też, że na tegoroczny wybór laureatów Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk mogła wpłynąć obecna, niestabilna sytuacja gospodarcza na całym świecie, rekordowa inflacja i duże podwyżki stóp procentowych, które powodują niepewność dotyczącą stabilności sektora bankowego i ryzyko kolejnego krachu finansowego.

– Na dziś nie ma jednak żadnego, bieżącego zagrożenia kryzysem finansowym. Wydaje mi się, że – po tych kilku latach, kiedy Komitet Noblowski wybierał bardziej bieżące tematy – w tym roku wrócił do wieloletniej tradycji przyznawania nagród za istotny wkład do ekonomii bez oglądania się na aktualną sytuację. I jest w tym pewna wartość, bo jest to święto nauki, a nie odpowiedź na bieżące debaty publiczne – mówi prof. dr hab. Joanna Tyrowicz.

– Ta nagroda ma charakter uniwersalny, ponieważ kryzysy bankowe, finansowe i gospodarcze zdarzały się w przeszłości, nawet relatywnie niedawno, jak np. kryzys z 2008 roku czy wspomniany wcześniej wielki kryzys lat 30. Zagrożenia tego typu pojawiały się też w okresie pandemicznym, kiedy sektor finansowy był zagrożony i rządy większości państw zrobiły bardzo wiele, żeby uniknąć systemowego kryzysu w tym sektorze, który mógłby się rozlać na całą gospodarkę. Wiemy również, że tego typu zagrożenia na pewno będą pojawiały się w przyszłości, a więc jest to problem uniwersalny – dodaje dr hab. Michał Brzeziński.

Wybrane dla Ciebie