Migranci od tygodnia koczują na granicy polsko-białoruskiej. Premier wysyła na granicę wojsko.
My musimy chronić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i od nas zależy, kogo wpuszczamy, a kogo nie wpuszczamy – powiedział Mateusz Morawiecki, pytany o grupę migrantów, w tym dzieci, od tygodnia koczujących bez namiotów w pasie ziemi niczyjej pomiędzy terytorium Białorusi i Polski.
– Nie może być tak, by szantaż ze strony pana Łukaszenki zmuszał nas do przyjmowania kogokolwiek – stwierdził premier i dodał, że na granicę polsko-białoruską wysłane zostanie wojsko, by wesprzeć funkcjonariuszy straży granicznej.
Białoruś organizuje transporty migrantów m. in. z Iraku na granice z UE (z Polską i Litwą), by w ten sposób zwiększyć presję migracyjną na Unię Europejską w odwecie za sankcje nałożone przez Brukselę na reżim Aleksandra Łukaszenki po sfałszowanych przezeń wyborach prezydenckich i brutalnie stłumionych protestach opozycji.