Mieszkańcy Białowieża obawiają się wilków.
Chodzą po ulicach miasta i przeskakują przez ogrodzenia posesji – mowa o wilkach, których zwiększoną aktywność w pobliżu zamieszkanych posesji sygnalizują władzom gminy Białowieża zaniepokojeni mieszkańcy. Miejscowe władze chciałyby pomóc, ale mają związane ręce. Żadna gmina nie jest wyposażona w broń, pracowników, trzeba korzystać z pomocy osób, które np. mają uprawnienia do odławiania zwierząt czy […]
Chodzą po ulicach miasta i przeskakują przez ogrodzenia posesji – mowa o wilkach, których zwiększoną aktywność w pobliżu zamieszkanych posesji sygnalizują władzom gminy Białowieża zaniepokojeni mieszkańcy. Miejscowe władze chciałyby pomóc, ale mają związane ręce.
Żadna gmina nie jest wyposażona w broń, pracowników, trzeba korzystać z pomocy osób, które np. mają uprawnienia do odławiania zwierząt czy strzelania do nich gumowymi kulami – tłumaczy Albert Litwinowicz, wójt gminy Białowieża.