Show-BiznesMatthew Perry przez lata żył w nałogu. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie.

Matthew Perry przez lata żył w nałogu. Lekarze nie dawali mu  szans na przeżycie.

W 2018 roku Matthew Perry trafił do szpitala z powodu perforacji przewodu pokarmowego.

<p>US actor Matthew Perry applauds during the Jennifer Capriati and Emilie Loit match Saturday 30 August, 2003 at the US Open in Flushing Meadows, NY. Capriati beat Loit 6-2, 2-6, 6-2. EPA PHOTO/EPA/Rhona WISE//</p>
<p>US actor Matthew Perry applauds during the Jennifer Capriati and Emilie Loit match Saturday 30 August, 2003 at the US Open in Flushing Meadows, NY. Capriati beat Loit 6-2, 2-6, 6-2. EPA PHOTO/EPA/Rhona WISE//</p>

Stan aktora był wówczas bardzo poważny – z powodu przedawkowania opioidów doszło do pęknięcia okrężnicy, a Perry spędził dwa tygodnie w śpiączce i łącznie pięć miesięcy w szpitalu, zaś przez dziewięć miesięcy musiał korzystać z worka kolostomijnego. Miał wówczas 49 lat.

W rozmowie z People Perry wspomina, że według lekarzy miał 2% szans na przeżycie. Został przyłączony do maszyny, która oddychała za niego. Jak sam twierdzi, “nikt nie wychodzi z takiego stanu”.

W tej samej rozmowie Perry zwierza się z tego, że w pewnym momencie w czasie realizacji Przyjaciół brał 55 tabletek Vicodinu dziennie, a jego waga spadła do 58 kg.

Perry wyznał, że do tej pory miał 14 operacji żołądka z powodu uzależnienia od rozmaitych tabletek. W utrzymaniu trzeźwości pomógł mu też terapeuta, którzy uświadomił go, że konsekwencją brania kolejnych leków może być konieczność używania worka kolostomijnego do końca życia.

Wybrane dla Ciebie