M. Szczerba: Handlarz bronią dostał glejt od Agencji Wywiadu, którą nadzoruje premier.
Było tak, że handlarz bronią dostał glejt z Agencji wywiadu, którą nadzoruje premier Mateusz Morawiecki. Wszystkie drzwi instytucji rządowych i spółek skarbu państwa zostały bez żadnego trybu dla niego otwarte – podkreśla Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej, który w raz ze swoim klubowym kolegą Dariuszem Jońskim wyjaśnia w drodze kontroli poselskich szczegóły afery dotyczącej zakupu przez rząd m. in. respiratorów od firmy E&K.
Na piątkowej (18.06) konferencji prasowej posłowie poinformowali, że – według ich ustaleń – handlarz bronią sprzedawał sprzęt medyczny nie tylko Ministerstwu Zdrowia, ale również kontrolowanej przez skarb państwa miedziowej spółce KGHM.
Poseł Szczerba podkreślił, że ustalenia, które poczynił dotąd wraz z posłem Jońskim, na bieżąco potwierdza Najwyższa Izba Kontroli. Zasugerował, że biznesmen, który nie miał wcześniej doświadczenia w obrocie sprzętem medycznym, mógł zostać wykorzystany przez środowiska związane z partią rządzącą do wyprowadzenia publicznych pieniędzy z instytucji państwowych i spółek skarbu państwa.
Sam handlarz bronią, który nie dostarczywszy zamówionego sprzętu pozostaje “winny” państwu kilkadziesiąt milionów złotych, praktycznie nie posiada już majątku. Jak poinformował Szczerba, w maju komornik zdołał odzyskać od niego i jego małżonki zaledwie 2 tysiące złotych, najprawdopodobniej była to ich 13. emerytura.