Kryzys jajeczny w USA! Amerykanie szukają pomocy w Polsce i Litwie, ceny biją rekordy
W USA brakuje jaj, a ich ceny szybują w górę. Administracja prezydencka zwróciła się o wsparcie do państw europejskich, w tym Polski i Litwy. To efekt niszczycielskiej epidemii ptasiej grypy, która od 2022 roku zdziesiątkowała amerykański drób.
Ptasia grypa paraliżuje rynek
Od dwóch lat Stany Zjednoczone mierzą się z dramatycznymi skutkami rozprzestrzeniania się wysoce zjadliwej odmiany grypy ptaków. Według amerykańskich służb weterynaryjnych od 2022 roku wybito ponad 166 milionów ptaków, w tym kur niosek, co doprowadziło do zapaści w sektorze produkcji jaj.
– To największy kryzys drobiowy od dekad – komentują eksperci cytowani przez Washington Post.
Jaja na wagę złota
W styczniu 2025 roku cena tuzina jaj klasy A w USA sięgnęła rekordowego poziomu 4,95 dolara, czyli niemal dwa razy więcej niż rok wcześniej. W efekcie w wielu amerykańskich sklepach zaczęto ograniczać ilość możliwych do zakupu jaj. Ceny mogą dalej rosnąć – prognozy Departamentu Rolnictwa USA mówią o możliwym wzroście o 41% w skali roku.
Szukając ratunku za oceanem
W tej trudnej sytuacji amerykańska sekretarz rolnictwa Brooke Rollins ogłosiła, że USA rozpoczęły negocjacje w sprawie importu setek milionów jaj z takich krajów jak Korea Południowa, Turcja, a także – co najważniejsze dla nas – Polska i Litwa.
– Rozmowy trwają. Jeszcze nie podpisaliśmy żadnych umów, ale intensywnie analizujemy możliwości eksportowe – przyznała Rollins podczas piątkowej konferencji prasowej w Białym Domu.
Polska i Litwa na celowniku Waszyngtonu
Jak informuje Katarzyna Gawrońska, dyrektorka generalna Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, już na początku lutego amerykańska ambasada w Warszawie kontaktowała się z polskimi producentami, pytając o możliwość eksportu jaj. Podobne zapytanie trafiło również do litewskiej izby producentów drobiu.
Problemem pozostają jednak kwestie formalne – wymogi weterynaryjne i handlowe są wysokie, a uzyskanie zezwoleń na eksport do USA może potrwać nawet kilka lat.
– Nie mamy obecnie nadwyżek, bo rynek europejski też przeżywa napięcia – tłumaczy Gawrońska. – Dużo będzie zależało od amerykańskiej oferty – dodaje.
Europa też pod presją
Sytuacja w UE również jest trudna. W Polsce właśnie potwierdzono nowe ogniska ptasiej grypy – w powiecie krotoszyńskim (Wielkopolska) zachorowały indyki i kury. W wyniku działań zapobiegawczych wybito ponad 320 tys. ptaków.
– W ciągu ostatnich miesięcy z rynku zniknęło prawie 6 milionów kur niosek – informuje Gawrońska. To tylko pogłębia niedobory w regionie.
Jajka z przemytu
W obliczu niedoborów na rynku amerykańskim kwitnie… przemyt jaj z Kanady. W pierwszych dwóch miesiącach 2025 roku straż graniczna USA udaremniła aż 3254 próby nielegalnego przewozu jaj, czyli ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej.
– Ludzie dosłownie przenoszą jajka przez granicę w bagażnikach i torbach – relacjonują funkcjonariusze celni.
Analiza: kryzys na skalę globalną?
Obecny kryzys jajeczny w USA nie jest lokalnym problemem – pokazuje, jak globalne są skutki chorób zakaźnych w produkcji zwierzęcej. Kiedy jedna z największych gospodarek świata musi sięgnąć po pomoc międzynarodową, by zaopatrzyć społeczeństwo w podstawowy produkt spożywczy, to sygnał, że system jest wrażliwy.
Eksport z Polski czy Litwy, choć realny, może nie wystarczyć. Co więcej, rodzi pytania o bezpieczeństwo żywnościoweEuropy, która również zmaga się z własnymi problemami produkcyjnymi. Można się spodziewać, że w najbliższych miesiącach polityka weterynaryjna i handlowa zyska nowy wymiar – zarówno w Brukseli, jak i w Waszyngtonie.
Czy uda się ustabilizować sytuację przed Wielkanocą – najważniejszym sezonem dla rynku jaj? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: jajko znów stało się towarem luksusowym.