Kosiniak-Kamysz: W głosowaniu nad ustawą o SN wstrzymaliśmy się, by dać zielone światło dla środków europejskich
Ustawa o Sądzie Najwyższym, która może pomóc odblokować pieniądze z KPO, przeszła przez Sejm. Wynik głosowania pokazał, że Zjednoczona Prawica zjednoczona nie jest, bo posłowie z Solidarnej Polski byli przeciw. Jedności zabrakło też w opozycji.
Część głosowała przeciw, część wstrzymała się od głosu, niektórzy wyciągali karty do głosowania. W Sejmie, od głosu wstrzymali się między innymi posłowie PSL. Lider ludowców podczas wizyty w Gołkowicach na Śląsku tłumaczył decyzję partii. – Nieuczciwe państwo w szczególny sposób zniszczyło wymiar sprawiedliwości – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
– W sejmowym głosowaniu nad ustawą o Sądzie Najwyższym wstrzymaliśmy się od głosu, bo chcieliśmy dać zielone światło dla środków europejskich, ale nie zgadzamy się z przepisami dotyczącymi wymiaru sprawiedliwości – tłumaczył.
– Są takie rzeczy, gdzie trzeba wydźwignąć się ponad interes partyjny i w większości opozycja tak zrobiła, bo razem z Lewicą i Platformą wstrzymaliśmy się od głosu. Nie mogliśmy poprzeć ustawy, z którą się nie zgadzamy pod względem merytorycznym, ale nie mogliśmy odrzucić ustawy, która daje jakiekolwiek szanse na uruchomienie środków (z KPO – red.) – powiedział lider PSL.
Jego zdaniem, uruchomienie środków z KPO będzie dobre dla Polaków, niezależnie od tego, kto w Polsce rządzi. – Jeśli ktoś będzie próbował to cynicznie wykorzystywać na użytek tylko i wyłącznie swojej partii – to proszę, rozliczcie go z tego, że nie potrafi być uczciwy w momencie braku stabilności politycznej w naszym najbliższym otoczeniu, braku bezpieczeństwa w obliczu tego, co dzieje się za wschodnią granicą – dodał Kosiniak-Kamysz.