Koniec 20‑letniej ucieczki. Krakowski boss tytoniowej mafii wrócił do Polski

Po blisko dwóch dekadach ukrywania się na Karaibach, w ręce polskich służb wpadł 60-letni krakowianin, poszukiwany za kierowanie jedną z największych w Europie nielegalnych fabryk papierosów. Mężczyzna został zatrzymany na Dominikanie i deportowany do Polski.

cbsp
cbsp
Źródło zdjęć: © cbsp | redakcja ipolska24.pl

Śledztwo sięga 2004 roku, kiedy to w Krakowie działała zorganizowana grupa przestępcza specjalizująca się w produkcji podrabianych wyrobów tytoniowych. W wynajętej hali powstała wówczas fabryka, którą śledczy nazwali "najnowocześniejszą w Europie". W jej wnętrzu zabezpieczono aż 40 milionów sztuk papierosów znanych marek, przeznaczonych na sprzedaż w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej. Zyski z procederu pozwalały liderowi mafii prowadzić wystawne życie – wynajmował mieszkanie z widokiem na krakowski Rynek Główny i jeździł luksusowymi autami.

Kiedy policja w 2005 roku rozpracowała siatkę, jej szef zniknął. Wydano za nim list gończy, a następnie europejski nakaz aresztowania i czerwoną notę Interpolu. W 2007 roku ustalono, że ukrywa się na Dominikanie. Został tam zatrzymany już w 2012 roku, jednak ze względu na brak umowy ekstradycyjnej między Polską a tym karaibskim państwem, sąd odmówił jego wydania.

Mimo to, współpraca krakowskich policjantów, Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP i Interpolu trwała nieprzerwanie. Gdy pojawiła się możliwość prawna deportacji, śledczy natychmiast zareagowali. 19 września br. mężczyzna został zatrzymany w Santo Domingo, a kilka dni później przyleciał do Warszawy w eskorcie policjantów. Obecnie przebywa w areszcie śledczym w Krakowie.

Za skuteczne działania i wieloletnie zaangażowanie w sprawę Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie insp. Artur Bednarek podziękował dominikańskim funkcjonariuszom, wyróżniając mjr. Martinez Bonillę Natanaela z Biura Interpolu w Santo Domingo.

Wybrane dla Ciebie