Kokaina w bieliźnie i zabawce erotycznej. Peruwianka zatrzymana na Bali
Na lotnisku w Denpasar na Bali doszło do szokującego odkrycia. 42-letnia obywatelka Peru, oznaczona przez policję inicjałami N.S., została zatrzymana pod zarzutem przemytu narkotyków ukrytych w nietypowy sposób – w bieliźnie oraz… zabawce erotycznej.
Jak poinformowała tamtejsza policja, funkcjonariusze celni zwrócili uwagę na dziwne zachowanie kobiety tuż po przylocie z Barcelony przez Dohę. Podczas kontroli znaleziono u niej łącznie 1,4 kg kokainy oraz 43 tabletki ekstazy. Narkotyki ukryte były w sześciu paczkach wszytych w zielony biustonosz, trzech paczkach schowanych w czarnej bieliźnie, a także w zabawce erotycznej, która – jak podają śledczy – została wszczepiona w jej ciało.
Według ustaleń policji, Peruwianka miała otrzymać 19 tysięcy dolarów za dostarczenie narkotyków na Bali. Zleceniodawcę poznała w kwietniu za pośrednictwem darknetu. Wartość przechwyconych substancji oszacowano na około 70 tysięcy dolarów.
Indonezyjskie prawo narkotykowe należy do najsurowszych na świecie. Za przemyt narkotyków grozi kara śmierci, a choć od 2017 roku kraj wstrzymał wykonywanie egzekucji, samo orzeczenie takiego wyroku pozostaje realnym zagrożeniem.
Sprawa Peruwianki ponownie zwraca uwagę na bezwzględne zasady obowiązujące w Indonezji. Bali, popularna wśród turystów wyspa, jest jednocześnie miejscem, w którym prawo wobec handlarzy narkotyków egzekwowane jest z wyjątkową surowością.