J. Biden zapowiedział ograniczenie emisji USA o połowę i podwojenie wsparcia dla krajów rozwijających się.
Stany Zjednoczone o połowę zredukują emisję gazów do roku 2030. Tą deklaracją prezydent Joe Biden otworzył w czwartek (22.04) oficjalnie dwudniowy szczyt klimatyczny. To blisko dwa razy większe ograniczenie szkodliwych emisji niż to, jakie w 2015 roku zadeklarował ówczesny amerykański prezydent Barack Obama podczas konferencji klimatycznej w Paryżu.
Zapowiedź Bidena ma zachęcić największych światowych emitentów do większego zaangażowania w redukcję emisji gazów cieplarnianych. Prezydent USA zadeklarował jednocześnie, że jego kraj do 2024 r. podwoi wsparcie działań klimatycznych w krajach rozwijających się.
– Dziś przedstawiamy pierwszy w historii amerykański plan finansowy związany ze zmianami klimatycznymi. To nasza wizja skoordynowanej globalnej odpowiedzi na zmiany klimatyczne. Zawiera konkretne kroki, które podejmą agencje federalne, by podnieść zarówno jakość, jak i ilość finansowania na rzecz klimatu. Pomoże to nam pobudzić sektor prywatny do większego wkładu w rozwiązania klimatyczne w krajach rozwijających się, a także tutaj, w naszym kraju – zapowiedział Biden.
W wirtualnym szczycie klimatycznym biorą udział przywódcy i szefowie rządów 40 krajów, w tym między innymi Chin, Rosji i Indii. Polskę reprezentuje prezydent Andrzej Duda.