Fatalne loty Kamila Stocha i Dawida Kubackiego, czwartkowy konkurs w cieniu dramatu Daniela-Andre Tandego.
Fatalnie dla polskich skoczków ułożył się czwartkowy (25 marca) indywidualny konkurs Pucharu Świata w lotach narciarskich w Planicy.
Dawid Kubacki i Kamil Stoch, liderzy naszej kadry, nie zdołali nawet zakwalifikować się do serii finałowej. Pozostali Biało-Czerwoni także nie zachwycili: Piotr Żyła był 10., Jakub Wolny – 14., a Andrzej Stękała uplasował się na 18. miejscu. Pierwsze z serii kończących sezon zmagań w Planicy wygrał Ryoyu Kobayashi, który wyprzedził Markusa Eisenbichlera i Karla Geigera. Zawody rozegrano w cieniu dramatu norweskiego skoczka Daniela-Andre Tandego, który w serii próbnej zaliczył koszmarny upadek. 27-latek runął na bulę chwilę po wyjściu z progu, a następnie bezwładnie stoczył się po zeskoku. Nieprzytomny skoczek został zabrany śmigłowcem do szpitala. Władze FIS podały jednak, że jego stan jest na szczęście stabilny. Kolejne indywidualne zawody Pucharu Świata w Planicy już w piątek (26 marca). Początek kwalifikacji o 13.30, zaś konkursu – o 15.00.