ŚwiatD. Trump: Jestem najmniej rasistowską osobą na całym świecie

D. Trump: Jestem najmniej rasistowską osobą na całym świecie

Jestem najmniej rasistowską osobą na całym świecie” – zapewnił Donald Trump, po tym, jak grupa lokalnych afroamerykańskich polityków ogłosiła bojkot historycznych uroczystości z jego udziałem na terenie dawnej osady Jamestown w stanie Wirginia, zarzucając prezydentowi USA obraźliwe wypowiedzi pod adresem czarnoskórego członka Izby Reprezentantów Elijah Cummingsa. W oświadczeniu określili wypowiedzi Trumpa mianem „rasistowskich i ksenofobicznych”.

D. Trump: Jestem najmniej rasistowską osobą na całym świecie

Donald Trump odparł zarzut podając przykład radykalnego czarnoskórego pastora Ala Sharptona, którego nazwał „rasistą” i „oszustem”. Kaznodzieja jest znany z kontrowersyjnych wypowiedzi po adresem białych. Mówił m.in., że gdy „czarnoskórzy budowali imperia, to biali siedzieli w jaskiniach”.

Prezydent USA na Twitterze napisał wcześniej m.in., że okręg wyborczy Cummingsa jest “obrzydliwy i pełen szczurów” oraz sugerował, że kierowane do tego okręgu federalne środki są marnowane z powodu korupcji. Trump odparł w ten sposób zarzuty członka Izby Reprezentantów, który zwrócił uwagę na fatalne warunki w obozach dla zatrzymanych migrantów.

Zdaniem Donalda Trumpa „dużo gorsze” warunki panują w mieście Baltimore, które leży w okręgu Cummingsa.

Gazeta „USA Today” przytacza raporty, z których wynika, że Baltimore znajduje się w dziesiątce najgorszych miejsc do życia w USA i jest na szczycie „najbardziej zaszczurzonych” miast. W tej okolicy 22 proc. ludności żyje poniżej granicy ubóstwa, a agencja Associated Press w 2015 roku pisała, że Baltimore „zmaga się z rosnącym problemem powszechnego ubóstwa i bezdomności, upadającym systemem edukacji, narkomanią, niszczejącym systemem infrastruktury i korupcją”.

Senator Partii Demokratycznej Bernie Sanders podczas kampanii wyborczej w 2015 r. powiedział, że „każdy, kto przejdzie ulicami miasta może pomyśleć, że jest w kraju Trzeciego Świata”. Wtórował mu ówczesny prezydent USA Barack Obama, który przyznał, że wart blisko 2 mld dolarów pakiet mający na celu stymulację lokalnej gospodarki nie przyniósł oczekiwanego rezultatu.

Wybrane dla Ciebie