“Żółte kamizelki” i chiński smok. Starcia z policją w Paryżu podczas 13. tygodnia protestów
Tysiące protestujących wyszło na ulice Paryża w ramach kolejnej demonstracji “żółtych kamizelek”. To już 13. weekend z rzędu, kiedy na ulicach francuskiej stolicy protestują związkowcy. Tym razem wśród kamizelek pojawił się również chiński smok. To nawiązanie do chińskiego nowego roku. Doszło do starć z policją.
Przyczyną protestów „Żółtych kamizelek” były podwyżki cen paliwa w 2018 roku oraz planowany przez rząd wzrost akcyzy. Ruch jest niesformalizowany, a jego postulaty są niespójne i zróżnicowane w zależności od regionu, w którym dochodzi do protestów. Zwykle jednak protestujący sprzeciwiają się polityce prezydenta Emanuela Macrona i coraz wyższym kosztom życia.
Dotąd w protestach, które organizowane są od listopada 2018 roku, zginęło 10 osób, głównie w wyniku potrąceń przez samochody.
Ruch „żółtych kamizelek” domaga się m.in. zwiększenia pomocy socjalnej, obniżki podatków, obniżenia wieku emerytalnego, rezygnacji prezydenta Emanuela Macrona i rozpisania przyśpieszonych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.