ZNP o propozycjach resortu edukacji: Pan minister sobie z nas zakpił, choć nazywa to podniesieniem prestiżu naszego zawodu
Debiurokratyzacja, zwiększenie pensum, skrócona ścieżka awansu zawodowego, a także podwyżki dla nauczycieli – to zapowiedzi ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka po spotkaniu ze związkowcami i samorządowcami.
– Po przedstawieniu swojej propozycji zapytał o zdanie uczestników i zapadła cisza. Pan minister opuścił salę dając czas do zastanowienia. Dlaczego zapadła cisza? Bo to był szok dla wszystkich , którzy tego słuchali. I teraz w sposób odpowiedzialny mówię – żaden nauczyciel mianowany, dyplomowany nie zauważy w swojej kieszeni nawet jednej złotówki podwyżki – mówiła Urszula Woźniak z ZNP.
– Zwiększono pensum dydaktyczne, tak mówi propozycja, o 4 godziny plus 8 godzin ewidencjonowanych, w związku z tym słowo “niepoważna propozycja” to jest chyba bardzo delikatne słowo. Pan minister sobie z nas zakpił, choć nazywa to podniesieniem prestiżu naszego zawodu – powiedział po rozmowach wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński.