ZARZUTY I ARESZTY ZA PRANIE PIENIĘDZY
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali 12 osób, które usłyszały zarzuty prania pieniędzy. Sprawcy sprowadzali z zagranicy olej napędowy i nie uiszczając opłaty akcyzowej wprowadzali go do obrotu. Śledczy udowodnili podejrzanym „wypranie” około 25 milionów złotych. Za popełnione przestępstwa wszystkim podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Organizator przestępczego procederu może trafić do więzienia nawet na 15 lat
Historia ma swój początek w lutym 2018 roku. Wtedy do policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zgłosiła się kobieta, która poinformowała, że prawdopodobnie ktoś podszywa się pod jej firmę i rozsyła oferty sprzedaży paliwa. W ofercie nie zgadzał się numer konta bankowego do przelewów należności oraz adres mailowy do kontaktu.
Sprawą od razu zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą oraz z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Policjanci ustalili właściciela rachunku bankowego oraz odbiorców paliwa. Jak się okazało były to firmy z terenu całego kraju, które na ustalony rachunek bankowy wpłaciły dziesiątki milionów złotych.
Pieniądze przelewane na konto były natychmiast wypłacane przez różne osoby na terenie całego kraju. Pracujący nad sprawą śledczy z Policji i Prokuratury ustalili uczestników przestępczego procederu. Przez ostatnie miesiące osoby te były sukcesywnie zatrzymywane przez funkcjonariuszy.
To 8 mężczyzn i 4 kobiety w wieku od 24 do 64 lat, mieszkańcy województw: kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego, mazowieckiego i lubuskiego. Wszyscy usłyszeli zarzuty tzw. prania pieniędzy. Jak się okazało z przestępczego procederu podejrzani uczynili sobie stałe źródło dochodu. Na wniosek prokuratora czterech podejrzanych trafiło do aresztu na trzy miesiące. Za pranie pieniędzy kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
11 lutego br. policjanci zatrzymali 35-letniego mężczyznę. Usłyszał on zarzuty kierowania procederem „prania pieniędzy”, który polega na włączaniu do legalnego obrotu pieniędzy pochodzących z przestępstwa lub uczestniczących w jego popełnieniu.
Śledczy udowodnili, że jest to kwota przekraczająca 25 milionów złotych. Mężczyzna decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Wszystko wskazuje na to, że sprawa będzie miała swój ciąg dalszy, gdyż policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.